RAVEN:
-Dlaczego? Jesteś przestępcą?-Do dyskusji włączył się Beast Boy.
-Oczywiście że nie.-Oburzyłam się tym pomysłem. Jaime chyba to wyczuł, bo odezwał się.
-Jemu chodzi że Bruce nic Ci nie zrobi.
-Ostatnio gdy odwiedziłam Ligę wyrzucili mnie za drzwi, uprzednio informując że jeśli wrócę, oddadzą mnie policji.-Zmrużyłam oczy.
-Nie mogę go okłamać.-Odparła Tamaranka.
Westchnęłam. Fakt. Nie chcę żeby miała przeze mnie kłopoty.
-Dzwoń.-Poddałam się.-Ale jeśli coś się stanie, zrobicie coś dla mnie.
-Co takiego?-Spytał zielony.
-Wytniecie mi nadajnik i pozwolicie odejść.
Milczeli długą chwilę.
-Nic nie będzie.-Ciszę przerwał Beetle, kładąc mi dłoń na ramieniu.
Kory zadzwoniła do Batmana, a ja stanęłam jak najbardziej z boku, by kamera jak najmniej mnie obejmowała. Nie doceniłam go jednak.
-Kory, czy coś się działo w ostatnim...-Urwał, patrząc wprost na mnie. Mimo że był w cholerę daleko, bo po drugiej stronie kraju, a ja widziałam go tylko przez kamerkę wyczułam w nim niedowierzanie i rosnącą wściekłość. Kurwa. Źle skończę.
-Wyjaśnij mi, panno Anders, dlaczego tam stoi ta dziewczyna?
-Nazywa się Rachel Roth i potrzebowała pomocy.-Oznajmiła kosmitka.
-Więc wam powiedziała coś o sobie.-Wręcz prychnął.-Nie poinformowaliście mnie o niej.
-Informujemy teraz. Wraz z raportem.-Odezwał się Bestia.
Wayne patrzył na mnie.
CZYTASZ
|DAMIRAE| Rachel Roth-Ostatnia nadzieja
RomanceMa jeden cel - ocalić ziemię przed własnym ojcem. Jest jeden problem. Ostatnia nadzieja Ziemi, Liga Sprawiedliwości, nie wierzy w jej dobre intencje. Czy uda jej się samej pokonać ojca? A może ten, który ma jej pilnować nie okaże się zwykłym dupkiem...
