Epilog

105 5 2
                                    

5 lat później

-Niall uważaj na ten fotel!- krzyknęłam do małego bruneta. Niall to mój trzyletni syn. Rok, po tym jak Nate wrócił wzięliśmy ślub, a chwile później zaszłam w ciążę. Zamieszkaliśmy w pięknym domu na skraju miasta z wielkim ogródkiem. Zaraz obok nas mieszka Caroline z Christianem i małym Michealem. 

-Co się stało, kochanie?- spytał mój mąż trzymając mnie w talii.

-Mały znowu rozrabia.- powiedziałam.

-Moja krew. - zaśmiał się Nate, na co pacnęłam go łokciem.

-Chodź Niall jedziemy do przedszkola.- wzięłam szkraba na ręce i poszłam w stronę garażu. Nate wsiadł za kierownicę, ja na przednim siedzeniu pasażera, a mały na fotelu.

-Jedziemy do przedszkola?- spytał Niall.

-Tak, kochanie. Zobaczysz się w końcu z Michealem.- odpowiedziała z uśmiechem. Micheal z Niallem przyjaźnią się od dawna, gdyż są w tym samym wieku.

-A my gdzie jedziemy?- zapytał dwuznacznie Nate.

-Do firmy.- rzuciłam, na co ten zrobił minę przybitego pieska. 

10 lat później

 -Mamo, ogarnij Micheala, bo oszukuje!- krzyknęła z salonu Mia.

-Micheal, nie oszukuj!- krzyknęła Caroline, która pomagała mi robić pizze dla młodych. Mia ma już 9 lat, a chłopacy 13. Różni ich różnica wieku, ale potrafią się jakoś dogadać. 

-Mamo, za ile będzie pizza?- przybiegł do nas Micheal.- A i ja z Niallem później wychodzimy.- oznajmił brunet.

-Gdzie znowu?- zapytałam równo z przyjaciółką.

-Idziemy do Kaspera i możecie nas odebrać o 22?- spytał.

-No dobra, odbiorę was.- powiedziałam.

-Dzięki ciociu, jesteś najlepsza.- rzucił po czym poszedł do salonu. 

-Rozpieszczasz ich.- powiedziała brunetka.

-Wiesz, my w ich wieku też tak chodziliśmy.

-Pamiętasz jak miałyśmy 14 lat i pierwszy raz się upiłyśmy nad zalewem.

-Tego nie da się zapomnieć.- zaśmiałam się.

-Dużo imprezowałyśmy, ale poziom nauki zawsze utrzymywałyśmy.

-No tego, to rodzice do teraz mi gratulują.

-Pójdę sprawdzić, czy wszystko u nich okej.- powiedziała, po czym odeszła.

-Jak się miewa moja żonka?- zapytał Nate przytulając mnie od tyłu.

-Odkąd ze mną jesteś wspaniale.- uśmiechnęłam się szczerze. Naprawdę odkąd jestem z Natem, wszystko jest prostsze. Prowadzimy razem firmę, mamy dzieci, dom, przyjaciół. Jestem najszczęśliwszą kobietą na świecie. Nigdy nie pomyślałabym, że będziemy razem, aż do teraz. Moi rodzice też często nas odwiedzają i pomagają w wychowaniu i opiece nad dziećmi. Kocham każdą najbliższą osobę w moim życiu i nie żałuje żadnej decyzji jaką popełniłam, bo te wszytskie moje decyzje zaprowadziły mnie tu, czyli do najpiękniejszego miejsca na ziemi.

Dziękuje za przeczytanie tej książki <3

Mówię od razu, że będzie jeszcze druga część pod tytułem "Fated Love"

KidnappedOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz