2 lata później
-Jesteś gotowa?- spytała mnie przyjaciółka, gdy kończyłam robić swój makijaż przy toaletce.
-Prawie tak.- odparłam i przyjrzałam się sobie uważnie. Wyglądałam moim zdaniem ładnie. Miałam na sobie czerwoną opinającą sukienkę, czarne szpilki, torebkę oraz skurzaną kurtkę. Makijaż miałam mocny, który zakrywał moje niedoskonałości. W środku nadal byłam smutna, Odkąd nie widziałam Nate'a już nie uśmiechnęłam się szczerze. Z nikim się nie spotykałam, nie uprawiałam seksu. Tęsknie za nim, ale już nigdy do mnie nie powróci.
-O już jesteś.- powiedziała przyjaciółka, z którą nadal mieszkam. Od tamtej pory stwierdziłyśmy, że będziemy mieszkać razem. Choć ostatnio Caroline spędza większość czasu u chłopaka. Od pół roku jest w szczęśliwym związku i planuje zamieszkać z Christianem. Szczerze będzie mi jej brakować, ale jeśli sprawi jej to radość, to mi też.- Pięknie wyglądasz.- dodała po chwili.
-Tak samo jak ty.- odparłam z uśmiechem. Ona zawsze mnie pociesza, może i minimalnie, ale pociesza.- Christian będzie na imprezie?- zapytałam.
-Tak, ale będzie jeszcze Piotrek, Zuzia, Szymon, Kacper i inni.- wymieniała.
-Kto to Kacper?- zapytałam pierwszy raz słysząc o nim.
-To kumpel Christiana, a co zainteresowana?- spytała dwuznacznie poruszając brwiami.
-Wiesz, że nie.- powiedziałam, na co dziewczyna położyła rękę na moim ramieniu.
-Napijemy się dzisiaj?
-Nie musisz nawet pytać.- zaśmiałyśmy się obie, po czym wyszłyśmy z mieszkania.
***
Byłam już nieźle wstawiona, gdyż wypiłam jakoś pół litra wódki. Postanowiłam zaszaleć, bo byłam zmęczona całym tygodniem. Nagle gdzieś przy toaletach mignęła mi jakaś postać. Chciałam tam iść, lecz nagle zatrzymała mnie Caroline.
-Sydney, ja jadę do Christiana, a ciebie ogarnie Piotrek ok?- zapytała, na co tylko kiwnęłam głową i poszłam w stronę toalet. Dygałam się na lewo i prawo, aż w końcu dotarłam na miejsce i nie mogłam uwierzyć własnym oczom. Stał tam oparty o ścianę Nate.
-Nie, nie.- mamrotałam.
-Tak skarbie, choć.- powiedział, po czym złapał mnie za rękę.
-Zostaw mnie, ty nie istniejesz naprawdę.- mamrotałam, lecz chłopak przerzucił mnie sobie przez ramię i wyszedł tylnym wyjściem.- Puszczaj! Zostaw mnie!- wydzierałam się, ale to nic nie dawało. Chłopak wsadził mnie do auta i sam zaczął kierować.
-Tak bardzo za tobą tęskniłem.- mówił kierując, lecz ja już nie miałam siły i po prostu zasnęłam oparta o szybę.
Obudziłam się w samej bieliźnie w swoim łóżku. Spałam sama, więc ta cała sytuacja z Natem, to był tylko sen. Nie wiem, co mi się stało, bo powoli zaczęłam o nim zapominać. Z bolącą głową wstałam i kierowałam się do kuchni. Nagle oniemiałam. Przy ladzie stał brunet zaparzający kawę.
-Nate?

CZYTASZ
Kidnapped
RomanceSydney Williams to dwudziestoletnia studentka prawa. Wywodzi się z zamożnej rodziny, która skrywa wiele sekretów, za które dziewczyna będzie musiała odpowiadać. Co się z nią stanie ? Czy Sydney wybaczy rodzicom?