a- smocza mowa
-Berek, teraz ty gonisz! - krzyknęła Emma dotykając Lagunę w czubek ogona i śmiejąc się jak dziecko zaczęła uciekać przed zdezorientowaną smoczycą. Ta przez chwilę wpatrywała się w przyjaciółkę i po chwili zaczeła biec nie używając skrzydeł. Taka była zasada ich wspólnych zabaw o ile odbywały się one na ziemi. Po chwili brunetka potknęła się o wystający korzeń i z hukuem wylądowała na ziemi.
- berek - powiedziała Laguna dotykając nastolatkę pazurem w czubek głowy. Obie wybuchnęły śmiechem, który po smoczemu przypominał urywane skrzeki.
Ich zabawa skończyła się, kiedy obce stado smoków wylądowało na polance. Trzy koszmary przygniotły smoczycę a ostatni wziął Emmę w pazury mimo jej sprzeciwów w języku ludzi i smoków. Były jak w jakimś amoku. Po chwili całe stado opuściłu wyspę zostawiając biedną Lagunę z rannym skrzydłem.
- gdzie lecicie?! - zapytała zrozpaczona nastolatka smoki chyba po raz setny, ale one nie odpowiadały. Lecieli nad oceanem, który z każdą godziną pokrywał się coraz grubszą warstwą lodu. Dziewczyna nigdy nie była tak daleko od domu. Nagle z oddali usłyszała krzyki jakiś ludzi przez co bała się jeszcze bardziej. Co najdziwniejsze koszmar ponocnik wydawał się nic nie słyszeć, tylko nadal uparcie brnął do przodu. A przecież smoki mają doskonały słuch i są bardzo ciekawskie. Emma nie rozumiała co tu się dzieje.
Z każdym przebytym metrem dało się coraz dokładniej rozróżnić pojedyncze słowa. 18-latka mimo strachu zaczęła się mocniej przysłuchiwać.
- Śledzik, w lewo. Jeszcze trochę. O, tak jest idealnie - usłyszała brunetka. Nie wiedziała czy ci ludzie będą dobrzy czy źli ale chyba lepsi od obłąkanych koszmarów. Najwyżej mogłaby się z nimi zmierzyć, ale za nic nie skrzywdziłaby smoka. Podjęła decyzję.
- POMOCY! POMOCY!- krzyknęła najgłośniej jak umiała. Smok, który ją trzymał nawet się nie skrzywił.
- Mieczyk przestać krzyczeć, przecież wiemy, że ci nic nie jest - powiedział ktoś wytaźnie zirytowany.
-Ale to nie ja. Ja jestem tu! -odpowiedział mu inny głos
- No to szpa...- zaczął ale przerwała mu jeszcze inna osoba
- Dlaczego zawsze na nas?- No to kto krzyczał!?
- POMOCY! POMOCY!- krzyknęła jeszcze raz Emma
- Ej siostra, może ktoś naprawdę krzyczy?
- No chodź brat idziemy to sprawdzić - nagle brunetka zobaczyła zielonego zembiroga zamkogłowego i ku jej zdziwieniu siedzących na nim wikingów. Na chwilę znieruchomiała ale po chwili zaczęła wiercić się i krzyczeć.
- Wiesz co? Może ty idź po Czkawkę a ja ściągne tą dziewczynę - wymyślił dziwny chłopak na oko w wieku Emmy.
- Dobra - odpowiedziała chyba jego bliźniaczka i ku załamaniu brunetki dziewczyna skierowała jedną z szyji smoka z powrotem w stronę wyspy a chłopak próbował dolecieć do Emmy. Po chwili głowy smoka zderzyły się ze sobą tak jak hełmy bliźniaków
- Wiesz co, to może ja polecę po Czkawkę a ty ściągniesz dziewczynę? - zaproponował wiking, a jego siostra się zgodziła. Efekt był taki sam. Koszmary wycięczone długim lotem na szczęście leciały bardzo wolno, ale jednak pomału oddalały się od wyspy.
- Mieczyk, Szpadka jest tam ktoś czy nie?! - krzyknął ktoś z wyspy
- Tak chodź tu!- Odkrzyknęli równocześnie bliźniacy. Emma usłyszała gwizd i po chwili doleciał do zębiroga drugi smok jeden z niewielu, które dziewczyna widziała tylko na obrazku. Nocna Furia. Jego jeździec miał strój ze skóry jakiegoś zwierzęcia. Chyba był tu liderem.
- Gdzie?- zapytał
- Tam za tobą. - odpowiedziała Szpadka wskazując na brunetkę palcem
- Długo jeszcze mam tak wisieć? - zapytała Emma niezbyt miłym tonem. Wszystko ją bolało, obce smoki porwały ją daleko poza granice jej wyspy i spotkała wikingów latających na smokach. Po prostu super. Jeździec zwany Czkawką obrócił się i po chwili zawachania podleciał do nastolatki ustawiając smoka równo pod jej nogami.
-Dasz radę skoczyć? - zapytał. Zamiast odpowiedzieć brunetka wyrwała się zmęczonemu koszmarowi ponocnkowi i z gracją wylądowała na grzbiecie nocnej furii. Chłopak był zdziwiony ale zawrócił smoka kierując się ku ziemi i przyszykowując sobie w głowie listę pytań które zada Emmie.
CZYTASZ
Smocza Siostra /Jws (Zakończone)
FanficEmma żyjąca dotąd spokojnie na ukrytej smoczej wyspie nieoczekiwanie wpada w wir przygód, niebezpieczeństw, wikingów i smoków. Opowieść pisana na podstawie filmu "Jak Wytresować Smoka" i serialu "jeźdźcy smoków na końcu świata"