2.15✔

13 0 0
                                    

Zawsze mnie zastanawiała jedna rzecz. Jakie macie stosunki ze swoimi byłymi?
Czy są one obojętne, może pozytywne lub negatywne? Sama przez jakiś czas nie sądziłam, że można utrzymywać dobry kontakt z kimś, z kim kiedyś się przytulało albo całowało. Jakieś dwa miesiące temu odnowił mi się kontakt z jedynym z nich i nie powiem byłam w szoku, że jemu zależy. Nie jako na dziewczynie, nie jako na koleżance - że widzi we mnie przyjaciółkę i nie ma żalu za wcześniejsze lata. Tak, jakby gimnazjalny czas, który wspólnie przeżyliśmy, był zamkniętym rozdziałem. Nie mogę zrozumieć tego do dzisiaj tak naprawdę. Dlaczego mnie nie znienawidził i odzywa się?  Dodatkowo chce kontaktu i tęskni za mną, jak nie gadamy ze sobą przez parę dni. Nie mam bladego pojęcia, wydaje mi się, że jest to bardziej skomplikowane. Niemniej cieszę się z tego kontaktu, bo wiem, że jest to szczera przyjaźń (oboje jesteśmy w szczęśliwych związkach). Nie łączą nas żadne uczucia i to powoduje, że stare „akcje” są tylko śmieszne i dają punkt zaczepienia relacji.

Są jednak osoby, z którymi mimo tego, że chciałabym naprawić to, co popsułam, jest niemożliwe. Żal nieraz zostaje, znajomość mimo wysiłku i tak by nie wytrwała. Jednak jest jedna taka osoba, która, mimo że nic z nią mnie nie łączy uczuciowego powoduje u mnie niepewność, dziwne wywroty w brzuchu i nawet wspomnienie sytuacji budzi dziwne emocje. Nie jest to strach ani obrzydzenie, ale nieśmiałość i zamknięcie w głębi siebie. Nie potrafię nijak tego wyjaśnić i mimo że wiele razy chciałam z tą osobą wyjaśnić parę spraw, nie jestem w stanie on nie chce, a także to, co jest „między nami” buduje dziwne napięcie, zagęszczenie atmosfery). 

Jeśli macie podobną sytuację, to dajcie mi w komentarzach rady. Byłabym wdzięczna za taką pomoc.

Tym jakże długim wstępem chciałam nawiązać do byłej mojego chłopaka - Jana. Śliczna, chyba blondynka, w miarę niska. Po jego opowieściach wnioskuję, że też mądra. Mieli naprawdę piękne wspólne chwile i czasami jest mi smutno. Dzieje się tak, dlatego że usłyszałam kiedyś: „facet zawsze będzie porównywał aktualną dziewczynę do tej wcześniejszej”. Jakoś mi to zapadło w głowie. Czy tak jest nie wiem, ja szukałam faceta totalnie innego niż Lukas.  Myślę, że gdyby nie jej błąd, to by byli nadal razem. Nie mam do niej nic, no ale jednak gdzieś z tyłu głowy pojawia się „ale jestem brzydka, a ona taka ładna”. Oby czas wybił mi to z głowy.

Zapach Opuncji I, II/zakończoneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz