Każdy z nas zapewne był w sytuacji w której razu po obudzeniu zamierza iść spać dalej. Jeśli nie to wam nie wierzę. Ja zawszę, odkąd pamiętam mam problem ze wstawianiem, niezależnie co by się działo: wojna, kataklizm, trzęsienie ziemi czy nawet Wielkanoc ja mogę ten czas spędzić w ciepły i miękkim łóżeczku. Tak też było i dzisiaj. Tylko że jeszcze wtedy nie wiedziałam jaki przełom w moim życiu przyniesie dzisiejszy dzień... Co jeśli nagle twoja rodzina zniknie? Co przyniesie spotkanie milionera? Jaki wpływ na życie Molly będzie miał pewien Pajączek z sąsiedztwa?