Przydział drużyn

793 69 0
                                    

Blondyn kiwnął głowę na znak zrozumienia, zasnął bardzo szybko , kanclerz przez kilka minut patrzał na blondyna i zastanawiał się jacy ludzie są okrutni żeby zrobić chłopczykowi. 12 letniemu , serce normalnie się krajało. Następnego dnia budzik blondyna  wybił 7:30 , chłopak obalały chcąc wyłączyć budzik kolejny raz zrzucił budzik który się roztrzaskał.

-No nie kolejny serio?

Wstał leniwie i ujrzał karteczkę przyczepioną  do nocnego stoliczka na której pisało:

załatwiam sprawy i formalności z ministrami .

kanclerz

Naruto nadal nie mógł uwierzyć w to co stało się wczoraj , jego marzenie się spełniło , poznanianie kanclerza oraz bycie u jego boku tego pragnął. Uśmiechnął się do siebie , zjadł oczywiście ramen w kubku. Był tak szczęśliwy że wiedział iż nic nie popsuje tego dnia.Nie pamiętał kiedy był tak szczęśliwy.Usłyszał głos basowy w swojej głowie należał do lisa

-NARUTO CO ZAMIERZASZ ZROBIĆ?

-Z czym?

- Z NICZYM

-Powiedz lisie

-EH ZAMIERZASZ DALEJ UDAWAĆ IDIOTĘ?

-Nie chce

-DOBRA TERAZ LEPIEJ SIĘ POŚPIESZ ZARAZ 8

-Cholera!

Chłopak wbił się szybko w czarny strój shinobi i wybiegł z domu , nawet go nie zakluczając , wparował do akademii i krzyknął:

-Przepraszam za spóźnienie!

-Eh Naruto skoro to ostatni dzień w akademii wybaczę ci to.

Blondyn usiadł do ławki zaraz przyczepiła się Sakura do chłopaka i zaczęła wyzywać go , jednak iruka ją uspokoił, usiadła obok blondyna , oczywiście nie obyło się bez szeptów takich jak "to ten potwór" i tym podobne myśleli że tego nie słyszę , czekałem aż wywołają mnie , w końcu to zrobili , wszedłem po sali obok , sędziami byli hokage oaz Iruka i Mizuki.

-Witam

-Dobra Naruto, pokaż nam klonowanie

- HAI!

Blondyn złożył pieczęć i obok  niego powstało 10 klonów jednak to nie były zwykłe klony a prawdziwe .Hiruzem zachłysnął się dymem  i zapytał:

-Naruto skąd znasz tą technikę?

- Z książek

- Z książek? ciekawe? ,dobrze zdałeś

Podeszłem do iruki który był w totalnym szoku podał mi ochraniacz ja wyszedłem z sali i założyłem go na szyję ,

Pan emo uchila patrzał się na mnie z mordem w oczach

ZastępcaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz