Kakashi poszedł umył się , próbował zasnąć , jednakże nie potrafił, podziwiał łóżko obok na którym właśnie spał Naruto. Hatake myślał jak przeprosić chłopaka , ciągle analizował wszystko,zastanawiając się gdzie popełnił błąd? Nie mógł przyjąć do siebie tego że nie dotrzymał obietnicy 4 hokage , miał opiekować się chłopakiem.
Następnego dnia wszyscy zasiedli do stołu kakshi i Naruto byli przygnębieni zauważyli to Sakura i Sasuke oraz reszta, podczas posiłku panowała cisza , którą przerwała Sakura . Musiała dowiedzieć się co jest grane.
-Naruto , pokłóciłeś się z mistrzem? obaj jesteście przygnębieni , nawet nie patrzycie na siebie, a i wy chyba się znaliście się wcześniej?
- Nie przypominam sobie Sakura żebyśmy się pokłócili , a co do znajomości no cóż kiedyś na senseia wpadłem nawet nie wiedział kiedy.
-Rozumiem, ale czemu go tak nie nawidzisz?
- Po prostu nie nawidzę ludzi , jestem a społeczny.
Srebrnowłosy wiedział że chłopak kłamał , nie miał zamiaru mówić o tym że są sobie bliscy przez Minato jego ojca,
-Dzieciaki , wiecie co powiecie na dzień wolny i pójdziemy wszyscy do gorących źródeł?
- Doskonały pomysł panie Tanzuma ale co z mostem?
-Mamy sporo czasu.
-Ja jestem za a wy moja drużyno?
-Hai krzykła Sakura i Sasuke , Naruto nie zwracał na nich uwagi. Blondynowi się to nie podobało
- e kurama !
-CO JEST GRANE GAKI?
-Oni chcą iść do gorących źródeł
-I CO Z TEGO?
-Co ja mam zrobić ?chciałbym iść, ale jak zobaczą te siniaki te rany
-CO SIĘ PRZEJMUJESZ? NIECH KAKASHI ZROZUMIE PRZEZ CO PRZECHODZIŁEŚ , ZRESZTĄ RANY NASZ ZASKLEPIONE , ZOSTAŁY TYLKO BLIZNY I SINIAKI.
-A rany na nadgarstkach?
-TE KTÓRE SOBIE ZROBIŁEŚ , PO PRZEZ BEZSILNOŚĆ SAMOTNOŚĆ? CO CHCIAŁEŚ POPEŁNIĆ SAMOBÓJSTWO?
-Tak
-NIECH KAKASHI ZOBACZY , NAWET TEN TATUAŻ ANBU
-Okej
Po rozmowie z kuramą poprzez telepatie , Naruto jak i każdy inny przygotowali się do gorących źródeł, szli tam około pół godziny. Po dotarciu wszyscy się rozebrali byli tylko w majtkach weszli do źródeł, Sakura była w źródłach dla płci żeńskiej , zaś Sasuke , Tanzuma i Kakshi w tej dla męskiej . Sasuke i reszta siedzieli już w źródłach , Naruto wszedł nie pewne ostatni. Tanzuma rozmawiał z Sasuke , Kakshi patrzał się przed siebie , jednak gdy zobaczył blondyna wchodzącego zaniemówił wręcz czuł się sparaliżowany, jego oczy rozszerzyły się nie wyobrażalnie mocno a źrenice zmniejszyły się mocno , tęczówki drżały z przerażenia. Naruto był umięśniony bardzo mocno wręcz seksowny jednakże cały w siniakach miał stare i świeże, te siniaki nie były tylko po biciu ale gwałtach wielokrotnie , miał także rany cięte , czyli go oszpecali. Zauważył na nadgarstkach także liczne rany. Zrozumiał iż te rany na nadgarstkach zrobił sobie Naruto próbował popełnić samobójstwo. Na plecach miał rany po torturowaniu a na prawym ramieniu widniały dwa znaki połączone razem , należały one do korzenia i ANBU. Po krótce zauważyli też to Tanzuma i Sasuke znieruchomieli nie potrafili wykrzesać z siebie ani słowa. Dlatego Naruto bał się przez chwile wejść do gorących źródeł.
Nie dowierzał naruto był w takim stanie , zastanawiał się kto mu to zrobił i nie wierzył naruto był w korzeniu i ANBU no tego było dla niego za wiele. Czuł strach , szok , smutek , współczucie i kilka innych negatywnych uczuć. Jego serce biło jak szalone, postanowił zapytać zadławionym głosem Naruto , jego oczy nadal były takie same.
-N-N-naru-to k-to ci to zrobił?
Chłopak spojrzał się na Kakshiego , lekko się wystraszył jego wyrazu twarzy westchnął
-Po co ci to wiedzieć Kakshi sensei?
-N-n-naruto odpowiedz mi d-do cholery jasnej!
-Eh.. widzę że jeśli ci nie powiem to nie dasz mi spokoju
-Mów!- wydarł się Sasuke
-To wszystko zrobili mieszkańcy konohy
-c-co?!
-Możecie mi nie wierzyć , ale mówię poważnie , jakieś jeszcze pytania?
-Po czym są te krechy na plecach , oraz siniaki?- zapytał pan Tanzuma
-Po gwałtach i biciach a te kreski to po oszpecaniu mnie , a te z tyłu to tortury na pozbycie się emocji na czas kiedy byłem w Korzeniu i ANBU.
Kakashi zamarł tak jak i reszta jednak najbardziej Kakshi nie dowierzał
-Dlaczego ci to zrobili?
-Krótko mówiąc nienawidzą mnie z jakiejś przyczyny
- Współczuje
-Nie ma czego , ja już nie czuje bólu , wszystko mi obojętnie
Blondyn wyszedł z źródeł zostawiając ich zszokowanych a najbardziej Kakshiego. Wysuszył się i wyszedł na dwór , zapalił szluga. Srebrnowłosy nadal przetwarzał to co powiedział blondyn oraz te słowa " nie ma czego, ja już nie czuję bólu, wszystko mi obojętne" jego głos był totalnie prawie wyprany z uczuć. Teraz zawiódł po całej Lini , czuł się jeszcze gorzej.
CZYTASZ
Zastępca
Fanfiction12 letni blond włosy chłopak , nie posiadał rodziców ponieważ dawno temu kubi zaatakował wioskę, 4 hokage minato oraz kushina uzumaki polegli w walce , pieczętując lisiego demona właśnie w naruto 12 letnim blond włosym chłopaku. Naruto od najmłodsz...