45

521 31 18
                                    

Kanclerz nie mógł wyjść z podziwu, podbiegł do naruto uściskał go tak samo zrobił kakshi sasuke i sakura , shikamaru i  reszta .

-Naruto może wyjdziemy świętować?

-wybaczcie ale mam inne plany z naruto

-kakshi sensei?

-poświętujecie sobie jutro

 kakshi zabrał blondyna jeszcze zszokowanego

-Kochanie nawet nie wiesz jaki jestem z ciebie dumny

-kakshi , jak to? możliwe? maczałeś w tym palce?

-czemu pytasz?

-jesteś w radzie juninów

-ja tylko przenoszę tam papiery , sam stanąłem jak wryty kiedy hokage przydzielił ci tak potężną rangę.

-choć ze mną

-przecież idę

kakshi chwycił go za rękę

-kakshi tu są ludzie?

-mam to gdzieś , chodź!

kakashi pociągnął blondyna zaczął z nim biec dotarli do jakiejś restauracji

-Kakashi po co tu mnie przyprowadziłeś?

-mam dla ciebie prezent z okazji twoich urodzin

-k-kakashi ty?

Zamówili kolacje , potem kakshi dał mu prezent był to piękny naszyjnik  z klejnotem , dał mu także  mangę yaoi . Blondyn zaniemówił był w szoku popłakał się ze szczęścia kakashi go uspokoił. Naruto był tak szczęśliwy jak  nigdy nikt.

ZastępcaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz