Naruto wycofał technikę , jednak lewe oko go bardzo bolało oraz piekło , chwycił się za nie syknął z bólu , Kakashi zapytał spokojnie i nadal oszołomiony
- Nic ci nie jest Naruto?
- To nic takiego , wystarczy, że użyję jutsu leczniczego
Junin wybałuszył oko
-Umiesz jutsu lecznicze ? skąd jak?
- Nie twój interes
Blondyn puścił oko , z jego lewego oka płynęła krew , podbiegli do niego zaskoczeni , po czym Naruto złożył jakieś pieczęcie , jego lewą dłoń otoczona była zieloną chakrą położył ja na lewym oku , i po pół godzinie ,oko było znów błękitne jak ocean. Kakashi porozmawiał z Tanzumą ten wszytko wytłumaczył. Dotarłszy do wioski zaatakował ich Zabuza. Naruto użył sowiego keki genkaia po raz kolejny i zabił Zabuze techniką siedmiu ból, kakshi reszta stali jak wryci .
Obserwowali blondyna ponad tydzień , wiedzieli że coś jest z nim tak , jest nie spokojny zamyślony zaniepokojony . Chłopak wyszedł na dwór zapalić zaraz po nim wyszedł Kakshi znalazł go siedzącego przy drzewie palącego szluga , podszedł usiadł koło niego i zapytał:
-Co się dzieje Naruto? od przeczytaniu tego listu jesteś jakiś nie spokojny , zaniepokojony i drażliwy?co to za list był?
-Nie powinno cię to interesować wiesz
-Naruto , jestem juninem nadzorującym i waszym mistrzem ,martwię się o was.
Blondyn tylko się zaśmiał a Kakshi spojrzał na niego zszokowany zachowaniem Naruto i z błyskiem w oku.
-Powiadasz że się martwisz ciekawe wiesz?
-Nie rozumiem Naruto
-A no wiesz , teraz niby się tak martwisz o nas, a powiedz mi gdzie byłeś kiedy cię potrzebowałem?! , wszystko wiem! Kiedy na ciebie i patrze wymiotować mi się chce nie umiem ci wybaczyć nie nawidzę cię! . A teraz wybacz ale idę się umyć i spać , jestem zmęczony.
Młodzieniec po ostatnich słowach zwróconych do Kakashiego , wstał i odszedł . Wybrał się umyć zostawiając Kakashiego samemu sobie. Srebrnowłosy analizował słowa chłopaka teraz już znał odpowiedź na pytanie które sobie zadał " Dlaczego Naruto tak mnie nienawidzi i nie trawi, ilekroć próbuję coś o nim dowiedzieć odtrąca mnie"Poczuł ukłucie w sercu , te słowa nie docierały do junina. Zastanawiał się także skąd on wie? teraz także zrozumiał iż chłopak ma okropny żal do niego, nie nawidzi go , uważa go za nic nie wartego śmiecia. No i tu miał chłopak rację , junin zdał sobie sprawę iż zawalił po całości. Najpierw przez niego zginął jego przyjaciel ratując mu życie , potem nie umiał ochronić Rin jego przyjaciółki przed śmiercią , pozwolił by Rin umarła. Następnie jego mistrz Minato poległ w walce a teraz stracił Naruto , nie umiał go chronić, jednak zastanawiał się przed czym . Co chłopak przeżył prócz tego że był samotny bo nie umiał zająć się odpowiednio chłopcem. Poleciały mu łzy zaczął szlochać jak małe dziecko . Płakał tak przez co najmniej godzinę. Wrócił do domu Tanzumy , wszyscy zauważyli że mężczyzna płakał . Pytali się co się stało ale ten tylko powiedział :
-Jestem zmęczony dobranoc,
-A kolacja Kakashi sensei?
-Nie mam ochoty
-Na pewno wszystko gra?
Zapytała zatroskana Sakura
- Jak najbardziej
Spojrzał się na nich jeszcze , dostrzegł blondyna ich oczy się spotkały, Naruto miał pusty wzrok jego mina była kamienna , jednak zobaczywszy junina w takim stanie myślał czy nie przesadził. Zapytał więc kuramy telepatycznie:
-E kurama , nie przesadziłem trochę?
-OWSZEM AŻ ZA BARDZO , PRZESADZIŁEŚ
-E no dobra przeproszę go kiedyś tam
-JAJA SOBIE ROBISZ? NIE POWINIENEŚ SIĘ OBWINIAĆ , POWIEDZIAŁEŚ CO MYŚLISZ . PAMIĘTAJ PRZEZ CO PRZECHODZIŁEŚ , A ON GDZIE KURWA BYŁ?!
-W sumie racja , dzięki Kurama dobranoc
Przez chwile , jeszcze wymienili się spojrzeniami z juninem . Mężczyzna widząc pusty wzrok blondyna doszczętnie wyprany z uczuć przyprawaiał go o dreszcze i jeszcze gorsze poczucie winy

CZYTASZ
Zastępca
Fanfiction12 letni blond włosy chłopak , nie posiadał rodziców ponieważ dawno temu kubi zaatakował wioskę, 4 hokage minato oraz kushina uzumaki polegli w walce , pieczętując lisiego demona właśnie w naruto 12 letnim blond włosym chłopaku. Naruto od najmłodsz...