- Natie obiad!! - budzi mnie krzyk Josha dobiegający z kuchni. Wstaję i patrzę na zegarek, który wskazuje trzecią po południu. Słońce bezlitośnie zalewa pokój całym swoim blaskiem, a ja mrużę oczy. Dziewięć godzin snu to mój nowy rekord. Z trudem wstaję i wsuwam w miękkie kapcie obolałe od szpilek stopy. Okropnie chce mi się pić, a przyjemny zapach jakiejś zupy prowadzi mnie do kuchni. Słysząc w niej dwa głosy, chowam się za najbliższą ścianą i nasłuchuję.
- I co zaliczyłeś wczoraj? - pyta Josh.
- Nie chcę o tym gadać. - odpowiada znajomy mi głos. Nasłuchuję uważniej, nie mogąc w to uwierzyć.
- Oooo... coś poszło nie tak. Chyba ktoś wreszcie cię olał. - drwi Josh.
- Po prostu tańczyłem z jedną dziewczyną i był ten moment... a potem odmówiła pójścia do mnie... Po raz pierwszy w życiu poczułem się winny, że chcę kogoś przelecieć, rozumiesz?
- Jasne, że nie rozumiem stary, bo nie znałem twojej romantycznej duszy którą mi tu nagle ujawniasz. Nie wiem, jak mogłeś czuć się winny, skoro zawsze ufałeś swojemu fiutowi. Od kiedy się przejmujesz tymi mniej chętnymi? Bo chyba coś mi umknęło.- Josh natrząsa się z kolegi, a ja z bijącym sercem przeżywam szok.
Oliver mówił o mnie.
O mnie.- Gówno wiesz. Nie chodzi o romantyzm. Przy niej mogłem być sobą i nie musiałem przedstawiać się, jako właściciel klubu lub pokazywać czarnej karty Centurion, żeby zrobić na niej wrażenie. Potraktowała mnie, jak zwykłego faceta na imprezie. Nawet olała mnie przy barze, co bardziej zachęciło, żeby ją zdobyć. Nie była jak Anette, Nina czy Monica, które zawsze chcą się zabawić.
Była...inna.
Wkurzał mnie jej opór, za każdym razem kiedy czułem, że za chwilę będzie moja. W łóżku byłoby nam niesamowicie. Czułem to, ale odpuściłem, kiedy powiedziała nie.- Ty odpuściłeś?! Przecież zawsze dręczysz kobiety dopóki ich nie przelecisz.
- Chyba trafiła mi się jedna z tych z którymi nie możesz się zabawić.- Musisz się ogarnąć stary. Zaraz przyjdzie tu moja siostra. Pamiętaj, że Natalie jest poza twoim zasięgiem. Chodzenie w samych bokserkach po mieszkaniu niewiele ci pomoże, bo ona gardzi takimi, jak ty.
- Okej, już się ubieram. I nie martw się, nie będę podrywał twojej siostry. - odpowiada Oliver wychodząc z kuchni, a ja zastygam w miejscu. W ciągu minuty cała krew odpływa mi z twarzy, a jedyne czego chcę to rzucić się pędem do swojego pokoju, ale jest już za późno,bo słyszę za sobą jego głos.
- Heej, ty musisz być Natalie, siostra Josha. Miło... - przerywa Oliver, kiedy się odwracam. Wyglądam koszmarnie. Włosy w nieładzie, po misternym koku zostało wspomnienie, wczorajszy makijaż rozmazany, bo nie chciało mi się go zmyć, co jest karygodne! Wyglądam teraz jak panda z czarnymi obwódkami wokół oczu. Przypominam poranny koszmar, a nie dziewczynę, którą byłam w klubie.
- Wow. - kończy Oliver, a ja z trudem oddycham, obserwując z niepokojem idącego do nas Josha. Pragnę, żeby ziemia mnie pochłonęła. Wczoraj się z nim całowałam, a dziś stoi przede mną w samych bokserkach.
Kiedy to się stało?
I co on tu do cholery robi?
Chcę krzyczeć IDŹ SOBIE!! Zamiast tego odpowiadam:- Cześć, też miło cię poznać. Wybacz, ale muszę szybko skorzystać z toalety. - biegiem wpadam do łazienki, zamykam się w niej na zamek i siadam na klapie sedesowej. Zamierzam tu spędzić jakąś dekadę swojego życia. Albo tysiąclecie. Nie bądź niemądra! - ganie się w duchu, a brzuch wydaje dźwięk, przypominający mi, że pora coś zjeść. Nie zamierzam pokazywać się ponownie w mojej pseudo -pidżamie, która właściwie jest koszulką Patricka. Co prawda sięga mi do połowy uda, jednak nawet gdybym chciała to nie mogę jej niczym zastąpić, bo moje rzeczy leżą w kartonach. Wskakuję pod prysznic i zmywam z siebie wczorajszy zapach, pocałunki i dotyk Olivera. Na koniec puszczam sobie zimniejszą wodę, jako karę za swoją głupotę i żeby się trochę otrzeźwić. Doprowadzam zawstydzoną twarz do ładu i wychodzę z łazienki gotowa poznać powód wizyty Olivera. Na szczęście ubrał się w biały podkoszulek i niebieskie szorty. Siląc się na uśmiech siadam przy stole. Obaj jedzą rosół. Mi chce się wymiotować na ten widok.

CZYTASZ
Gra z ogniem (Play With Fire)
RomanceNatalie May, absolwentka UCLA, rozpoczynająca karierę w L.A. spotyka Olivera, który daje się jej poznać, jako beztroski i pociągający właściciel nocnego klubu. Oliver Dark nie lubi składać obietnic bez pokrycia i uwielbia niezobowiązujące towarzyst...