"Przyjaciel to ktoś, kto rozumie twoją przeszłość, wierzy w twoją przyszłość i akceptuje cię takim, jakim jesteś".
Masz cudowne życie, przyjaciół. A co jeśli ten którego uważasz za najlepszego nagle bez słowa Cię zostawia?
Okładka dzięki wspaniałej...
Dom Toma i Eve był w remoncie. Każdy im pomagał lub czerpał inne korzyści z pomagania. Na przykład taki Et, oznajmił siostrze ze to idealny sposób poznać która dziewczyna nadaje się do związku. Proponował kandydatce spotkanie z siostrą i jej chłopakiem, na miejscu okazywało się że trzeba pomoc np w wyniesieniu mebli lub malowaniu ścian. Ta która zostałaby i pomogła, zostaje. Jak na razie przyszły już 3. Żadna nie podjęła się pomocy więc później Et odstawiał taka z kwitkiem. Jak on to robił Eve nie miała pojęcia. Haz i Nicol wpadali jak tylko mogli. Robiły się wtedy dwa obozy Haz z Tomem i Eve z Nicol. Dziewczyny super się dogadały. Okazało się że Nicol jest bardzo pomocna. Po obejrzeniu projektu mieszkania podpowiedziała Eve które meble może zostawić, odnowić i super sprawdza się w przestrzeni która mają. Zobowiązała się również kilka z takich mebli przerobić własnoręcznie.
-Kochanie, dasz radę? -Myhm... -Dzwon do mnie, pisz...Harry i mój tato Ci pomogą...-Tom się pakował, Eve siedziała na łóżku i już od pół godziny próbuje wytłumaczyc chłopakowi że sobie poradzi z remontem. -Harry, Et, Evan, moj i Twoj tato też...kochanie nie zostaje sama...Chodz tu. - poklepała miejsce obok siebie na łóżku. Tom usiadł i od razu wciągnął Eve na swoje kolana. -Nie chce jechać bez Ciebie...nie możesz jechać ze mną? - mruczał w jej szyję. -Nie mogę jeśli chcemy wprowadzić się przed świętami. Jedź tam i szybko wracaj ok? Za 2 tygodnie będziesz znów u mnie. -Jak ja Cię kocham.-zaczął całować delikatnie jej szyję, co jakis czas przygryzajac płatek ucha. Eve mruczała z zadowolenia.
-Kochanie pamiętaj dzwoń i pisz. W razie problemów dzwoń do któregoś z ojców...masz zakaz dźwigania i siedzenia po nocach. -Tak wiem Harry będzie mnie pilnował i zdawał Ci raporty. - pocałowała go w usta. Głos z głośników oznajmił kilka minut do zamknięcia bramek więc Tom szybko się pożegnał i pobiegł w stronę swojej bramki.
Eve przewartościowała swój plan dnia. Rano jechała do pracy sprawdzić co sie dzieje, około 12:00 była już na budowie i siedziała tam do późna, a później po nocach siedziała przed komputerem by nie mieć zaległości w pracy.
Tom kończył kręcić film w stanach. Seria Avengers przyniosła mu sławę i możliwość wyboru kolejnych produkcji. Za dwa tygodnie musi być z powrotem w Londynie i kończyć remont domu jego i Eve.
-Hej kochanie...znowu nagrywam się na pocztę. Proszę oddzwoń do mnie jest problem z kanalizacja. - Eve zrezygnowana zostawiła kolejna wiadomość na poczcie głosowej Toma. Od kilku dni miała bardzo utrudniony kontakt z brunetem. Wróciła do faktur za części samochodowe gdy jej telefon za wibrował oznajmiając nowa wiadomość. "Kochanie mam problem na planie. Proszę poproś tatę o pomoc. Zadzwonię jak tylko będę mial chwilę wolnego. T. H." Zrezygnowana zadzwoniła do swojego taty by umówić się z nim na następny dzień.
Dzień później Tom nie zadzwonił pisząc kolejne wiadomości wytlumaczajace swoje zachowanie. Eve była zaradna więc świetnie radziła sobie z powstającymi problemami z domem.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Dom Eve i Toma
~ Kochani dzisiaj krótko bo jestem po zabiegu ekstrakcji zęba i umieram. Jak tylko lepiej się jutro poczuje dodam Wam dłuższy rozdział.
