June Wright to na pozór spokojna i cicha dziewczyna, która uwielbia otaczający ją spokój. Gdyby mogła, spędziłaby całe dnie otoczona książkami i zgłębiałaby swoją wiedzę na temat jej ulubionych przedmiotów w Szkole Magii i Czarodziejstwa, jakimi są Zielarstwo i Astronomia.
June uwielbiała naturę, która była wokół niej. Kochała śpiewy ptaków o poranku, jej pokój w Hogwarcie zawsze był wypełniony pięknymi zapachami kwiatów, które tam były.
Najbardziej lubiła różę. Miały one kolce, które miały zdolność do krzywdzenia. Trzeba było obchodzić się z nimi delikatnie i ostrożnie.
Kwiat róży zawsze przypominał June pewnego chłopaka ze Slytherin'u, a mianowicie Draco Malfoy'a.
Draco natomiast stwarzał pozory aroganckiego i zadufanego w sobie chłopaka, który robi wszystko tylko i wyłącznie dla swojej przyjemności. June mówi, że nakłada na siebie kolce, aby zakryć swoje prawdziwe piękno, do którego ciężko dotrzeć. I dziewczyna się nie myliła.
Draco uwielbiał zachody słońca. Gdy był w Hogwarcie, codziennie wieczorem przychodził na Wieżę Astronomiczną, wyciągał paczkę papierosów i podziwiał pięknie zachodzące słońce, zaciągając się papierosem, który widniał między jego wargami.
One, papierosy i zachody, uspokajały go najbardziej, a chłopak w głębi siebie kochał spokój i ciszę. Lubił się czasami wyciszyć i zapomnieć o otaczającym go świecie.
June i Draco byli do siebie dosyć podobni. Mimo, że ona stwarzała pozory dobrej i poukładanej dziewczyny, w jej głowie działy się najgorsze rzeczy, jakie świat może sobie wyobrazić. Potrafiła postawić na swoim - potrafiła być stanowcza.
Jednak Draco był taki sam, tylko, że na zewnątrz. W środku siebie był tego przeciwieństwem. Oni byli swoimi przeciwieństwami, których drogi nie miały prawa się spotkać.
Ale jednak coś ich do siebie przyciągnęło - coś sprawiło, że ich drogi się połączyły i od tamtej pory kroczą razem przez krętą drogę, pełną namiętności, brutalności i pożądania. Właśnie te jedno uczucie, jakim jest pożądanie, sprawiło, że June i Draco nie mogli o sobie zapomnieć.
Każdego dnia, każdej nocy myśleli tylko o sobie. June myślała o tym, kiedy znów będzie mogła zawiesić na nim swój wzrok, a Draco odliczał godziny i minuty do zachodu słońca, aby znów móc ujrzeć ją, oglądającą zachodzące słońce za horyzont. Ustać obok niej i patrzyć jak delikatny wiatr rozwiewa jej długie włosy, kiedy to ona z uśmiechem opiera się przedramionami o balustradę Wieży.
On nigdy nie pomyślałby, że będzie patrzył na Puchonkę, uczęszczającą na szósty rok nauki w Hogwarcie, jako na osobę, do której wnętrza chce dotrzeć.
Nigdy nie pomyślałby, że będzie chciał być dla tej dziewczyny chłopakiem, który wie o niej najwięcej.
Nigdy nie pomyślałby, że będzie chciał odkryć jej drugą twarz, którą skrywa pod maską.
A ona nigdy nie pomyślałaby, że odkryje prawdziwe oblicze tajemniczego chłopaka, w którym się zakocha.
CZYTASZ
𝑭𝑳𝑨𝑾𝑳𝑬𝑺𝑺 | 𝒅.𝒎. (18+)
Fanfictionᴘᴏᴘʀᴢᴇᴅɴɪ ᴛʏᴛᴜᴌ: YOUR HUFFLEPUFF ~~ ''Jeśli przeprosisz, zostanę'' June zachichotała, przez co na ustach Draco zagościł szeroki uśmiech. [...] ''Jeśli będę tego chciał, zostaniesz'' poprawił ją, nachylając się nad jej uchem~~ June Wright i Draco Mal...