Odkąd uświadomiłem sobie, że cię kocham, zacząłem pić i wiedziałaś o tym.
Powstrzymywałaś mnie przed kolejnym upiciem się, mimo, że to miłość do ciebie mnie do tego nakłaniała i mimo, że nie wiedziałaś, że to robisz.
Ale pomagałaś mi, nawet o tym nie wiedząc.
Wystarczyło, że na ciebie spojrzałem i wszystko było lepsze.
Humor mi się poprawiał.
Gdy się uśmiechałaś, miałem wrażenie, że cały świat się zatrzymuje. A gdy patrzyłaś na mnie, czułem, że jesteśmy tam tylko my.
Tak samo było w noc, w której wszystko do mnie dotarło.
Byłem pijany, ale ty też byłaś.
Doskonale pamiętam, gdy powiedziałaś ''kocham cię''
Ale tamtej nocy mówiłaś tak do wielu osób, ponieważ, Vicky, miałaś naprawdę słabą głowę.
Myślałem, że to wyznanie nic nie znaczy.
- Twój, Harry x
CZYTASZ
i loved you || h.s. (kontynuacja ydlm)
FanfictionWalczę każdego dnia, ale nie daje rady. Czuję twoją obecność, jednak to nie wystarcza. Vicky, dlaczego mnie zostawiłaś? Przecież cię kochałem... - najpierw przeczytaj pierwszą część - you don't love me