15.

145 14 0
                                    

Lucy już pojechała. Kazałem jej obiecać, że nic sobie nie zrobi.

Obiecała, ale wiem, że nie posłucha.

Widziałem jak zrozpaczona jest.

Ona radzi sobie najgorzej, szczerze.

Nawet twoi rodzice trzymają się lepiej niż ona.

Nie chcę tego, ale myślę, że widziałem ją po raz ostatni i niedługo się spotkacie. Wreszcie się spotkacie, Vicky. 

Z Alice jest lepiej, ale chyba tylko ze względu na leki. Jej mama od razu zapisała ją na terapię i jestem pewien, że Alice wyjdzie z tej rozpaczy. Na pewno nigdy o tobie nie zapomni, ale wątpię, że będzie próbowała pójść twoją drogą.

A co ze mną?

Sam nie wiem.

Daj mi jakiś znak, proszę Vicky.

Twój, Harry xx

i loved you || h.s. (kontynuacja ydlm)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz