Rozdział 3

591 18 3
                                    

*Skip Time*

POV. (T/I)

Obudziłam się przez budzik (I/P), który nastawiła żeby wstać do szkoły. Czasem cieszę się że nie chodzę do szkoły. Dzięki temu mogę się wyspać. 

Wstałam i sięgnęłam po telefon żeby sprawdzić godzinę, była 6:30. Siadłam na łóżku pocierając oczy ręką. 

Siedziałam tak jeszcze przez 2 minuty, aż zdecydowałam że wstanę. Wstając ziewnęłam i się rozciągnęłam.  (I/P) akurat wyszła z łazienki dzięki czemu mogłam tam wejść i się przyszykować. Zaczęłam swoją codzienną rutynę czyli wzięcie prysznicu, wysuszyć i rozczesać włosy i takie tam.

Gdy prawie już kończyłam usłyszałam jak (I/P) mówi "(T/I) jak skończysz to przyjdź na dół na śniadanie!". "Ok!" Odkrzyknęłam jej po czym usłyszałam trzaśnięcie drzwi, dzięki czemu wiedziałam że (I/P) wyszła z pokoju. 

Po chwili wyszłaś z łazienki. Twoje ciuchy:

 Twoje ciuchy:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

(Możesz sobie wybrać jaki outfit wam się podoba

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

(Możesz sobie wybrać jaki outfit wam się podoba. Jak żadne wam się nie podoba to możecie wymyśleć swoje)

Make-up i fryzura:

Spakowałam wszystkie swoje rzeczy do torby i zeszłam na dół

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Spakowałam wszystkie swoje rzeczy do torby i zeszłam na dół. Gdy dotarłam do jadalni zobaczyłam jak (I/P) i jej rodzina siedziała przy stole i nakłada sobie jedzenie ja talerze. 

"Dzień dobry!" Przywitałaś się z uśmiechem na ustach. 

"Dzień dobry (T/I)." Powiedziała mama (I/P) a jej tata tylko mruknął coś pod nosem który był w kubku z kawą. 

"Hej (T/I)!" Przywitał się starszy brat (I/P).

"Hej." Odpowiedziałam mu z uśmiechem.

"Ok, siadaj (T/I) i jedz bo wystygnie." Powiedziała matka (I/P) a ja tylko siadłam i zaczęłam jeść.

*Skip Time* Po śniadaniu.

"Pa! Ja już idę do szkoły bo się zaraz spóźnię. (T/I) napisz do mnie jak będziesz miała czas to się spotkamy i pójdziemy na zakupy czy coś. Ok idę bo się naprawdę spóźnię, pa!" powiedział po czym wybiegła z mieszkania. Ja zdążyłam tylko wykrzyczeć 'Ok' zanim kompletnie wyszła z mieszkania.

"Dobra ja już będę się zbierać. Dziękuję za przetrzymanie mnie." Podziękowałam im z lekkim uśmiechem.

"Nie musisz za nic dziękować, to bela sama przyjemność mieć cię tutaj." Powiedział starszy mężczyzna. 

"(T/I) mogę się gdzieś z tobą wybrać? Dawno spędzaliśmy razem czas." Powiedział (I/B/P) [(I/B/P)= Imię Brata Przyjaciółki] z lekkim uśmiechem drapiąc się po karku. [(I/B/P) już skończył szkołę więc mógłby z nami pojechać]

"Jasne i tak miałam teraz jechać do galerii żeby kupić sobie ciuchy." Spojrzałam się na jego rodziców. Wyglądali jakby chcieli coś powiedzieć. Od razu zrozumiałam o co chodzi i powiedziałam. "Nie musicie się martwić o kask, mam drugi w plecaku, zawsze go biorę w razie w." Oni się uspokoili i pokiwali głową na zgodę żeby pojechał ze mną.

"Dobra to ja idę się przebrać i możemy jechać. Dzięki że mi pozwoliłaś pojechać z tobą!" Powiedział (I/B/P) wbiegając po schodach do pokoju.

Nie minęło nawet 5 minut a on już był gotowy w drogę. Dałam mu kask i wyszliśmy z domu. 

"Zakładaj kask i wsiadaj. Chcesz jeszcze gdzieś wskoczyć?" Spytałam wsiadając na motor i go odpalając, skierowałam swój wzrok na niego wyczekując odpowiedzi.

"Nie. Ale możemy wskoczyć potem do tej nowo otwartej knajpy na (U/J). Pamiętam jak je bardzo uwielbiasz a tam podobno jest najlepsze." Powiedział siadając na motor.

"Dobra możemy tam podjechać, ale będziesz musiał podać mi adres. Zobaczymy czy na pewno robią tam najlepsze (U/J)." Odpowiedziałam a on tylko skinął głową na zgodę.

W drodze do galerii rozmawialiśmy i opowiadaliśmy o różnych historiach które się wydarzyły podczas naszej rozłąki.

Podjechaliśmy pod galerię i zaparkowałam przy wejściu żeby potem nie szukać gdzie stanęłam. 

W galerii spędziliśmy z parę godzin. Miałam z (I/B/P) naprawdę frajdę. Poszliśmy jeszcze na Bubble tea gdy zobaczyłam tam dwie znajome twarze. 

Podeszliśmy do nich po tym jak dostaliśmy swoje zamówienie.

"Hej, Yamaguchi i Tsukishima. Co we tu robicie?" Chłopaki natychmiastowo odwrócili głowy w naszą stronę.

~~~~~~~~~~~~~~~~~

Zakończę tutaj ten rozdział. Przepraszam że jest trochę krótki ale nie miałam za bardzo pomysłu na niego. Postaram się następny rozdział zrobić trochę dłuższy i też będzie tam trochę więcej ciebie z Tsukki'm . Mam nadzieje że się podobał rozdział i no, miłego dnia/nocy/popołudnia/(czy kiedykolwiek to czytacie). Sorry za jakiekowiek błędy.

738 Słów


Coach's Daughter (Tsukishima Kei x Reader)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz