Rozdział 43

133 7 7
                                    

POV. Tsukki

Gdy (T/I) odjechała wszyscy weszli do autokaru.

*Odkąd jej nie ma obok mnie, zrobiło się pusto.. Tak zimno... Ale tak będzie lepiej.*

Usiadłem w wolne miejsce i spojrzałem się przez okno gdy ktoś usiadł obok mnie.

"Chce siedzieć sam więc znajdź-" Podziałem bez odwracania się ale nie zdążyłem dokończyć zdania bo osoba siedząca obok mnie mi przerwała.

"Nie chcesz siedzieć sam~ Chcesz siedzieć obok swojej dziewczyny!"

*No świetnie..*

Odwróciłem się do niej znudzony by zobaczyć jej uśmiech. Jakby zrobiła mi tym przysługę.

"Nie." Powiedziałem i założyłem słuchawki na uszy po czym odwróciłem się z powrotem do okna.

*Skip Time*

Przez całą drogę jej usta się nie zamykały. Próbowałem pójść spać ale ona mnie co chwilę budziła i znowu gadała. Nawet moje słuchawki nie pomagały! Miałem je na fula ale i tak mogłem słyszeć jej irytujący głos.

"Kei!~ Dam mi swoją uwagę! Całą drogę siedziałeś cicho. Ani razu się do mnie nie odezwałeś ani się na mnie nawet nie spojrzałeś!" Powiedziała tuż po tym jak wyszliśmy z autokaru i zaczęła tupać noga z złości. Odwróciłem się do niej i westchnąłem.

*Po co ja to w ogóle robię? Nawet jej nie lubię.*

"Sorry. Jestem zmęczony i chciałem się wyspać w autokarze." Powiedziałem i ją przytuliłem. Gdy nie widziała przewróciłem oczami z zirytowania.

"A teraz chodź bo czekają na mnie." Zawiesiłem rękę na jej szyi i poszliśmy do sali.

Poszliśmy się przebrać potem rozgrzać. Widziałem jak Tanaka rozmawia z Kuroo, który wyglądał jakby nie rozumiał o czym mówi ale przytakiwała na wszystko co mówi. Tanaka później wrócił do nas i skończyliśmy rozgrzewkę i Ruby do mnie podeszła.

"Chciałam ci życzyć powodzenia. Wiem że dasz z siebie wszystko kochanie~" Powiedziała i chciała mnie pocałować w usta ale nie dosięgała.

"Keiii! No weź się schyl! Chce ci dać buziaka na szczęście!" Wkurzyła się w tupnęła nogą.

*(T/I) jak się złościła przynajmniej wyglądała słodko. Ty próbujesz być słodka na siłę ale i tak Ci to nie wychodzi.*

Przewróciłem oczami i się zniżyłem. Ona się uśmiechnęła i mnie pocałowała. Jej usta były zimne zupełnie inaczej niż od (T/I). Oddałem pocałunek i szybko go przerwałem i odszedłem na boisko.

Jak wszedłem na swoją pozycję czułem czyiś wzrok na sobie ale jak się rozejrzałem to nie widziałem żeby ktoś się na mnie patrzył więc to zignorowałem i mecz się zaczął.

POV. Kuroo

Karasuno wyszli z szatni i Tanaka podszedł do mnie i odciągnął mnie na bok z dala od reszty.

"Coś się stało?" Spytałem.

"Co? Nie. Miałem Ci tylko przekazać od (T/I) żebyś niczego nie zrobił. Masz mi obiecać że niczego nie zrobisz." Powiedział poważnie.

"Ok? A powiesz mi o co chodzi?" Spytałem i spojrzałem się na niego pytającym wzrokiem.

"Najpierw obiecaj."

"Dobra, obiecuję że niczego nie zrobię. Teraz powiedz mi o co chodzi." Powiedziałem przytakując nadal niczego nie rozumiejąc.

"Szczerze to nie wiem o co jej chodziło. Kazała mi Ci to powiedzieć i kazać Ci obiecać. Powiedziała że ty w pewnym momencie zrozumiesz." Wzruszył ramionami i odszedł.

Coach's Daughter (Tsukishima Kei x Reader)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz