Rozdział 58

103 11 5
                                    

POV. Narrator

Po dwóch godzinach "lekkiego" treningu zawołałaś wszystkich do siebie. Widząc ich kondycję wszystkiego Ci się odechciało.

Jak tylko podbiegli do ciebie padli na ziemię dysząc jakby przebiegli maraton. Powiedziałaś Ukishi by poszedł po butelki z wodą i im je podał co też zrobił. Poczekałaś aż wszyscy się napiją i uspokoją zanim westchnęłaś załamana i założyłaś ręce na klatce.

"Jest gorzej niż myślałam..." Wyszeptałaś. Wszyscy spojrzeli się na ciebie nie rozumiejąc co masz na myśli. Widząc ich miny załamałam się jeszcze bardziej.

"Dużo roboty przed nami.. BARDZO dużo roboty." Podkreśliłaś słowo bardzo po czym klasnęłaś dłoniami.

"Okay! Nie ma się co użalać nad wami! Dam wam jeszcze 5 minut odpoczynku i wracamy do ćwiczeń!" Powiedziałaś i usłyszałaś jak twój telefon zadzwonił w torebce. Wyciągnęłam go i spojrzałaś na kontakt. Była to Olivia więc odebrałaś i odeszłaś na bok by nikt cię nie słyszał.

Olivia
8:30

-Jesteś teraz zajęta?-

-Umm.. To zależy co chcesz.-

-Bo wiesz. Chciałam poszukać sobie tego mieszkania z oczywistych powodów. No i znalazłam i tak sobie pomyślałam- -

-Olivia. Do rzeczy. Czego chcesz?-

-Ok! Jezu! Nie musisz być taka szorstka! Masz te dni czy co?-

-Olivia.- Powiedziałaś ostrzegawczo.

-No dobra! Mogę porzucić dzieciaki do ciebie? Ja z Adamem jedziemy zobaczyć to mieszkanie i nie mam z kim je zostawić.-

-Nie mogę teraz. Nawet jeśli to one będą się tu nudzić. Jak chcesz to możesz je zostawić w bazie. Co ty na to??-

-O tym nie pomyślałam i wiesz...- Coś w tym zdaniu nie pasowało. Dokładnie dwie rzeczy. Pierwsza, to brzmiała jakby kłamała, a drugą było 'i wiesz'.

-Są przed drzwiami mam rację?-

-Tak.- Powiedziała cicho. Wzdychając podeszłaś do drzwi i je otworzyłaś ukazując Adama z Akio i Ivą.

-Narazie.- Powiedziałaś zanim się rozłączyłaś i włożyłaś telefon do tylnej kieszeni.

______________________________________

"Cześć-" Próbował powiedzieć Adam lecz od razu mu przerwałaś.

"Wiem czemu tu jesteś więc nie musisz się tłumaczyć. Mam tylko jedno pytanie. Dlaczego?"

"Jak wiesz czemu tu jesteśmy to czemu pytasz? Myślałem że Olivia wszystko Ci powiedziała." Powiedział.

"Nie o takie dlaczego mi chodzi. Chodzi mi dlaczego ja? Przecież wiedziałeś że teraz będę zajęta i nie będę miała czasu, więc czemu nie mogłeś dać ich któremuś z grupy?" Wytłumaczyłaś parząc się na niego z poirytowaniem. 

"Proponowałem to ale Olivia nie chciała.. Powiedziała że ty będziesz lepsza i że im nie ufa..." Powiedział unikając kontaktu wzrokowego. 

Westchnęłaś i przytaknęłaś wiedząc już co Ci nie pasowało w Olivii po czym spojrzałaś na dzieci obok mężczyzny. Uśmiechnęłaś się do nich i kucnęłaś by je przytulić. Gdy tylko zobaczyły co robisz uśmiechnęły się i podeszły do ciebie po czym mocno przytuliły.

Coach's Daughter (Tsukishima Kei x Reader)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz