1.

293 11 3
                                    

***

Obudziłam się w szpitalu, kompletnie skołowana. Nie pamiętam, co się stało, ani jak tu trafiłam... Kiedy usiłowałam sobie coś przypomnieć, widziałam tylko jakąś rejestrację...
KAZ2Y5

Co to znaczy?...
W sali nie było nikogo.
Z korytarza też nie dobiegały żadne dźwięki...
Jakbym była tu zupełnie sama.
Do tego czułam przenikliwy bół w lewej ręce i nogach...
Zaczynałam się niepokoić.

Z zamysłu wyrwał mnie odgłos kroków. Korytarzem szło więcej niż jedna osoba..
Poczułam niemiły skurcz w żołądku.. :/
Do sali wpadła grupa młodych chłopaków.
Ich twarze skądś mi się kojarzyły, ale przecież ich nie znam...
To było niemożliwe.
Dopiero po chwili zorientowali się, że na nich patrzę.
Odetchnęli z ulgą, po czym zaczęli zasypywać mnie pytaniami...

-Boli cię coś?
-Czujesz to?
-Potrzebujesz czegoś?
-Ehm.. Nie, dzięki :) Cóż.. Boli mnie lewa ręka i nogi. I tak, czuję to.. Przy okazji- AUĆ! -ciemnooki chłopak spojrzał na mnie przepraszająco, po czym uśmiechnął się, zabierając rękę z mojej nogi.
-Wogóle, kim jesteście? Znamy się? Co ja tu robię? -spojrzałam na nich z nadzieją.
-Nic nie pamiętasz? -zapytał uroczy blondyn.
-Nie.. Tylko jakąś rejestrację.. Wiecie, co się stało? -zapytałam z nadzieją chłopaka z brzegu. Miał może jakieś 19 lat i naprawdę wyglądał na porządnego. No i był słodki *.*
Na szyi miał dokładnie ten sam pieprzyk, co ja na ręce. Dziwne.. Może to znamię?
-Yyy.. No, bo wiesz... Można powiedzieć.. Właściwie to...
-Trafiłaś tu przez nas. -dokończył za niego loczek. Zdecydowanie był z nich wszystkich najmłodszy.
Mógł być najwyżej rok starszy ode mnie.
-Że co?! Jak to?! Co mi zrobiliście?..
Cała piątka patrzyła na mnie zdezorientowana.
-Skoro nie pamiętasz nic... -zaczął ciemnooki. Dokładnie ten sam, który wcześniej sprawdzał moją wytrzymałość na ból.
-Lepiej będzie, jak zaczniemy od początku...

***
Jest pierwszy rozdział :)
Jeśli ktoś wgl będzie to czytał, rozdziały będą raczej często- opowiadanie jest już zakończone :)
No.. Prawie :D
Hmm.. Napisałam to niedługo po tym, jak chłopcy się pojawili, więc..
Może znaleźć się parę niezgodności, czy cokolwiek :)
Baardzo bym się cieszyła, gdybym poznała opinię tych, którzy to przeczytają, więc...
Komentarze mile widziane ;)
Nie będę się prosić o gwiazdki, bo jak komuś się spodoba, to da ją z własnej woli ;)
Hmm.. No to, tego..
Dedykacja w podziękowaniu za okładkę ;)
Miłego czytania, zapraszam, pozdrawiam i dziękuję, jeśli komuś się spodoba, czy coś ;)

Lost in L.A.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz