Chwilę później siedzieliśmy w pokoju Simona.
Chcieliśmy usiąść razem i po prostu odpocząć, ale salon był pod stałą obserwacją, więc wybraliśmy największe pomieszczenie.
Złożyliśmy łóżko, które okazało się być sofą.
W ścianę wbudowano TV, więc uznaliśmy, że to dobre miejsce.
Rozsiedliśmy się na kanapie i włączyliśmy film.
Dziewczyny uparły się, żeby zrobić seans z Trzy metry nad niebem.
Harry przyciągnął mnie do siebie i większość czasu spędziliśmy właśnie w takiej pozycji.
Cieszyłam się, że mam go przy sobie.
Oczywiście poryczałam się jak głupia w połowie filmu..
Nie mogłam powstrzymać łez, kiedy zginął Pollo.Podobnie jak Leo i Pezz.
Chłopcy trochę się z nami podroczyli..
-Płaczesz? -zapytał mnie Harry.-Mhm..
-No coś ty -zaśmiał się. -To tylko film..
-Jestem wrażliwa -jęknęłam.
-Ale to film -zaśmiał się, tym razem Liam.
-Ey.. -poparła mnie El. -Mamy serce..
-No właśnie.. -dodała Perry.
-A my nie? -Zayn udał urażonego.
-Nie widać -odparłam zaczepnie.-Ey, skarbie.. Nie obrażaj się na mnie.. -jęknął Hazz.
Spojrzałam na niego.
-Teraz o tym pomyślałeś?-Proszę cię...
Jego zielone oczy przenikały gdzieś w głąb mnie.
Przez to jego spojrzenie najzwyczajniej miękłam.-Nie śmiej się ze mnie... -jęknęłam z uśmiechem.
W odpowiedzi po prostu mnie pocałował.
-A to, to co było? -udałam złość, kiedy się odsunął.
Przejrzał mnie.
-Nic.
Wszyscy zaczęli się śmiać.
-Ey, powinniście teraz płakać! -zaśmiałam się.
Tak minęło całe przedpołudnie.Znudziło nam się oglądanie TV, znudziło nam się siedzenie w domu..
-Wymkniemy się gdzieś? -jęczał Niall.
-Nie wytrzymam dłużej w tym domu... -westchnął Liam.
-Wiecie co? -podnieśli głowy. -Wcale nie musimy tu siedzieć. Przecież, to nasz dom, tak?-Tak jakby -poprawił Lou.
-Oj, no dobra.. Ale, mieszkamy tu i mamy prawo do prywatności, której już nie mamy..-To co robimy?
-Mówiłeś, że nad basenem nikogo nie ma? -włączyłam się.
-No.. Tak.-To właśnie tamtędy wyjdziemy.
-Ale.. Chcesz wskoczyć do basenu?
Zaśmiałam się.-Nie głuptasie.. Piwnica. Czy tam siłownia. Okno jest praktycznie przy ziemi, damy radę.
-A skąd ty to wiesz? -zaciekawił się Niall.
-Powiedzmy, że macie zdolne fanki.
To im chyba wystarczyło.
***
Nadal nic się nie dzieje, ale troszkę mi się nudzi i...
Mam dziś słaby dzień, więc może zrobię mini maraton z Lost in L.A? :)
Muszę odreagować cały stres z dziś i zapomnieć na chwilę, jaka jestem głupia i tępa itp itd.
Kto za?
PS.: Ostatnio prawie do każdego rozdziału wrzucam piosenkę...
Tym razem Kingsland Road :)
Są całkiem, całkiem :)
CZYTASZ
Lost in L.A.
FanfictionPierwsze fanfiction, jakie napisałam w końcu ujrzy światło dzienne ;) Biedne, kurzyło się trochę w szafie :c ... Jane, nastolatka po przejściach wyjeżdża do Los Angeles, by choć trochę poukładać swoje życie. Czy uda jej się znaleźć to...