WAŻNA NOTKA POD ROZDZIAŁEM! :)
Kiedy tylko znaleźliśmy się w budynku, chłopcy zniknęli na górze, zostawiając mnie samą.
Zaczęłam rozglądać się wokół, a po chwili na dole zjawił się Harry.
-Zaraz wszystko ci pokarzemy, ale najpierw musisz się odświeżyć.
Nie dane mi było nawet odpowiedzieć. Chłopak podniósł mnie z wózka i zaniósł na piętro.
-To twój pokój. -uśmiechnął się, otwierając drzwi nogą. -Ten jest mój, a ten Lou. Dalej Niall, Liam i Zayn.
W końcu wniósł mnie do największego ze wszystkich pomieszczeń, gdzie już były wszystkie moje rzeczy.
Louis i Liam przywieźli je tu już wcześniej. Podobno świetnie się bawili, urządzając to miejsce.
Loczek w końcu mnie puścił, kładąc na łóżku, po czym odszedł w stronę dużej szafy. Chwilę przeglądał wieszaki i półki, aż wyciągnął parę startych jeansów i T-shirt "Cool kids don't dance".
-Dasz radę się przebrać, no nie? -rozśmieszyła mnie jego mina.
Wyglądał, jakby ma stoczyć walkę ze wściekłym niedźwiedziem.
-Tak myślę. Już kiedyś mi się udało -zaśmiałam się, na co wyraźnie odetchnął.
Podał mi ubranie i pomógł dostać się do łazienki.
Przebrałam się szybko, opierając o umywalkę, żeby uniknąć bliskiego spotkania z posadzką.
Na szczęście mi się udało.
Opłukałam twarz wodą i przeczesałam palcami włosy.
Zaraz potem zawołałam Hazze, bo już zaczynałam tracić równowagę.
Chłopak wcale nie wyglądał, jakby przeszkadzało mu ciągłe noszenie mnie.
Za to ja czułam się strasznie- nie mogłam nic zrobić sama!
Dobrze, że ubrać się mogłam bez niego..
-Gotowa?
-Na co? -zapytałam, gdy znosił mnie na dół.
-Niespodzianka.
***
Rozdział 14 z wieelkim opóźnieniem :)
Mam nadzieję, że ktoś tu jeszcze ze mną jest.
Dziś dodam jeszcze jeden rozdział, ale mam też złą wiadomość.
UWAGA, UWAGA!
Dzisiaj w nocy wylatuję na miesiąc za granicę i nie wiem, jak z rozdziałami :c
Postaram się coś wrzucić, chociażby z telefonu.
Niestety nie mogę nic obiecać, bo lecę na staż, nie wakacje ;)
Mam nadzieję, że Ci, którzy są ze mną, mnie nie zostawią!
Standardowo proszę o komentarze i wasze opinie :)
Co do gwiazdek- wszyscy już moje zdanie znają.
Hmm..
Jak już mówiłam, dodam jeszcze 1 rozdział, a następne..
Postaram się- to napewno!
CZYTASZ
Lost in L.A.
FanficPierwsze fanfiction, jakie napisałam w końcu ujrzy światło dzienne ;) Biedne, kurzyło się trochę w szafie :c ... Jane, nastolatka po przejściach wyjeżdża do Los Angeles, by choć trochę poukładać swoje życie. Czy uda jej się znaleźć to...