Wstęp

14.4K 302 46
                                    

Przeszłość. To ona nas kształtuje. Sprawia, że stajemy się tym, kim jesteśmy. Doświadcza nas. Sprawia, że jesteśmy silni i jednocześnie tak zniszczeni. Dzieli naszą duszę na najmniejsze kawałki. Tak małe, że nikt nie jest w stanie ich poskładać. Chociaż usilnie próbuje. W końcu kto zapragnie nas tak zepsutych?

Ja byłem przekonany, że nikt nie zechce kogoś tak niepełnego. Do momentu, kiedy pojawiła się ona. Kobieta, której jedno spojrzenie od razu mówiło, kim jest. Pewną siebie przywódczynią. Które mimo swych ubytków była tak doskonała.

Jej spojrzenie, pocałunek i jedna krótka chwila uwagi były czymś, za czym byłem w stanie biec przekraczając własne granice. Wkraczając do jej świata. Piekła, które nie zaczynało się po śmierci, a już na ziemi.

Nasze dłonie idealnie do siebie pasowały. Nasze usta doskonale się ze sobą łączyły. A jej ciało tak dobrze ogrzewało moją skórą. Nasze ubytki sprawiały, że tworzyliśmy całość. I chociaż wiedziałem, że to idealne połączenie i tak się rozpadnie, brnąłem w to nadal.

Prawda była taka, że nie byliśmy sobie pisani. Jednak ona uwielbiała się buntować.

Tak to ten rozdział który obiecałam
Tak wiem, że pewnie jesteście zawiedzeni
Tak wiem, że nie powinien się nazywać wstęp, ale muszę zmienić całą numerację a na razie szczerze mi się nie chce i jakbym dało tutaj prolog to pewnie połowa ludzi by to olała bo byłoby tylko "a pewnie tylko coś zaktualizowała i tyle".

I wiem, że czekacie na droga część, ale to się jeszcze zobaczy kiedy będzie. Po prostu wezmę was z zaskoczenia.

Devil is a womanOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz