Odcinek 1

203 8 0
                                    

Od pokonania Pożeracz Światów mineło kilka dni. Mieszkańcy Ninjago szybko wzięli się za sprzątanie i obecnie miasto wygląda prawie jak nowe. Niestety, kiedy nasz tata ukradł złote bronię, Ninja stracili większość energii żywiołów. Kolejnym problemem był brak domu. Wąż pożarł nasz statek, więc teraz nie mamy gdzie spać. Ninja jednak postanowili się nie poddawać. Zaczęli szukać mieszkania i obiecali, że gdy tylko je znajdą, zaczną trenować mnie i Lloyd'a. Właśnie teraz idziemy obejrzeć pierwsze mieszkanie.

***

No nie! To jest jakaś ruina. Ale niestety, z tego co słyszałam wynika, że nie mamy za dużo kasy. Jednak kobieta, która nas oprowadzała, powiedziała, że ma jeszcze jedną propozycję i... Jest ona genialna! Ma wielki telewizor, najnowaszą konsolę do gier, miejsce dla smoka i salę treningową! Byłam w niebo wzięta, gdy chłopcy oznajmili, że od dziś tu mieszkamy.

***
Kiedy wstałam, następnego dnia rano, ninja już nie było. A wrócili po południu. Jednak zamiast nas trenować zaczęli leniuchować. Chociaż w sumie... jednak się im nie dziwię. Cole praktycznie nie czuje nóg, Zane musiał się naoliwić, Jey nie ma siły nawet sięgnąć po konsolę. A Kai wygląda jakby przejechał go traktor. I to wszystko po zaledwie jednym dniu pracy! Więc jak oni chcą zarobić na to mieszkanie? Przecież jeszcze dwa takie dni i stanie się tragedia! Jednak chłopcy się zawzieli. Każdy rzucił pomysł na to jak może zarobić więcej. Pomysły były spoko, ale ja prawie zachłysnełam się powietrzem, gdy usłyszałam pomysł Kai'a. "Zarobię więcej jeśli zgodzę się być workiem treningowym". Co to niby znaczy?!

***

Chłopaki znowu wyszli do pracy, zamiast nas trenować. Jednak nie narzekam. Przynajmniej możemy sobie z bratem pograć w gry wideo. Nagle jednak w ekranie odbił się widok z okna. A był tam... Skeils! Prubowaliśmy uciekać, ale ten nowy system alarmowy nie chciał nas wypuścić. A w tym czasie Skeils dostał się już do środka. Okazało się, że znowu wszystko przez tatę! Zabrał on wężonowi władzę i teraz Skeils chce nas porwać, aby szantażować ojca. Nie no po prostu świetnie! Jak dużo problemów będziemy jeszcze mieć z winy taty?! Skeils już prawie nas dorwał, ale na szczęście Nya i wujek WU nas uratowali. A kilka minut później dołączyli do nas Ninja, którzy dostali reprymendę od wujka i Nyi. Ostatecznie postanowiliśmy jednak wprowadzić się do tego małego mieszkanka, które pokazywano nam na początku. I wiecie co? Może nie jest to pałac, ale puki jesteśmy razem, wszędzie będzie nam dobrze...

Ninjago: dwójka wybrańców Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz