Minęło nasze dwanaście dni w Dubaju. Wróciliśmy bardzo zadowoleni do Nowego Yorku i z uśmiechami na twarzach, jedynie Loki od czasu do czasu narzekał mi i Starkowi podczas lotu, iż ludzie się na niego patrzą... Zwłaszcza płeć damska. Szczerze śmieszyło mnie to ale i również popierałam jego irytację, raczej z wiadomych przyczyn. Tak, przyznaje iż byłam o niego zazdrosna, jednakże bez większego powodu, ale i tak mnie to irytowało.Mamy z Bożkiem pewną relację i naprawdę ją lubie, jest ona czymś w stylu "przyjaźń damsko-męska" i wciąż się rozwija. Jeszcze gdy byliśmy w Dubaju, spędzaliśmy razem czas na rozmowach i popijaniu wina do późna w nocy. Ten czas był idealny.
Podczas naszego powrotu do domu, dowiedziałam się również iż Loki razem ze Starkiem rozwiązali pewną gangsterską grupę, która zajmowała się handlem ludzi. Byłam trochę zła na to że Loki mi o tym nic nie wspomniał, ale w końcu sama zgodziłam się na to abym zostawiła tą sprawę jemu.
Stęskniłam się za domem, jednak na myśl że po powrocie muszę wykonać swoją co roczną serie badań profilaktycznych, po prostu się zniechęciłam. Mam już ustalony termin badań i odbędą się one za dwa dni.
Gdy Loki dowiedział się o tym, zrzędził mi nad uchem, że my ludzie to na prawdę słabe istoty. Dostał za to po łbie.- Sarah zaraz będzie pizza. - Wyrwał mnie z rozmyśleń głos Starka.
- Jestem ciekawa czy będzie zjadalna. - Zaśmiałam się, ponieważ Stark chciał spróbować swoich sił w kuchni, przez co wpadł na pomysł, że zamiast zamówić pizze, sam ją przyrządzi.
- Będzie wyśmienita, zobaczysz. - Kiwnął na mnie palcem i ponownie zniknął w kuchni.
Westchnęłam i podparłam swoją brodę na dłoni. Loki zamknął się w swoim pokoju, gdyż stwierdził że musi trochę od nas odpocząć, w sumie to go rozumiałam.
Wstałam z krzesła, kiedy zaczęło mnie niesamowicie mocno boleć podbrzusze i powolnym krokiem doszłam do najbliższej toalety. Odkąd sięgam pamięcią, miewałam bardzo bolesne i obfite miesiączki, jednak wydaje mi się że to normalne. Możecie uważać mnie za głupią, bo na pierwszą wizytę do ginekologa idę dopiero w wieku 20 lat, ale ja po prostu nie czułam takiej potrzeby i trochę się też bałam.
Ostanio czytałam pewien artykuł, iż kobiety powinny regularnie badać się u ginekologa, więc postanowiłam zrobić ten krok naprzód i do swoich badań profilaktycznych dorzucić badania ginekologiczne.
Gdy załatwiłam to co miałam załatwić, stanęłam nad umywalką i obmyłam swoją twarz lodowatą wodą. Przymknęłam powieki i odczekałam chwilę, aż bolesny skurcz minie. Po chwili opuściłam toaletę.
Skoczyłam szybko do mojego pokoju, aby zażyć tabletkę przeciwbólową i po kilku minutach wróciłam do wujka.
- Czujesz to? - Zapytał a ja zaciągnęłam się pysznym zapachem jego pizzy.
- Chyba jednak będzie zjadalna. - Uśmiechnęłam się i zaklaskałam.
Tony poprosił mnie abym pokroiła pizze na równe kawałki, a on w tym czasie poszedł po Lokiego. Wykonałam to o co poprosił i przygotowałam jeszcze różne sosy do pizzy. Po chwili do jadalni weszli Stark z Bożkiem i dosiadli się do mnie na kanapę.
- Ym, skocze nam jeszcze po cole. - Wstałam szybko, co nie było mądre w mojej aktualnej sytuacji.
Poczułam jakby środek mojego podbrzusza, został rozszarpany a przed oczamy pojawiły się mroczki, jednak zdołałam to ukryć i ruszyłam pośpiesznie do lodówki po napoje.
Gdy już wyciągnęłam trzy szklane buteleczki coli, wróciłam do salonu.
Stark ślinił się na widok pizzy, natomiast Loki nie odrywał ode mnie wzroku. Wpatrywał się we mnie podejrzanie, ze zmarszczonymi brwiami. Chyba zauważył że jest coś nie tak. Westchnęłam i usiadłam na moje wcześniejsze miejsce obok bożka i zaczęłam jeść.Przyznaje, że pizza którą zrobił Stark... Jest jedną z lepszych jakie jadłam.
- Co się dzieje? - Loki szepnął do mnie odrywając wzrok od ekranu telewizji.
- Nic takiego, gorsze dni każdej kobiety. - Posłałam mu słaby uśmiech.
- Współczuję w tej sprawie. - Mruknął. - Ale nie będziesz rzucać we mnie talerzami? - Zapytał całkowicie poważnie.
- Nie, co ty. - Zaśmiałam się. - Chyba że mnie zdenerwujesz.
- Spokojnie, za dużo razy naraziłem się Fridze, nie chce więcej tego przechodzić. - Westchnął i łapczywie się napił.
Czyli to Frigga rzucała w niego talerzami. Zaczęłam się śmiać jak głupia.
_________________________________
Witam dziubki z powrotem!
Oto druga część opowiadania "Kneel~Loki Laufeyson"
Wrzucam coś na wzór nie zbyt długiego prologu. Nie jest jakoś fenomenalnie, ale postaram się aby było lepiej<3
Milego wieczoru i widzimy się w niedzielę bądź poniedziałek :))
Bye!
CZYTASZ
Kneel Before You~Loki Laufeyson ||2||
FanfictionSarah i Bóg Kłamstw spotykają pewne przeszkody, na swojej drodze do szczęścia... Co oczywiście dręczy ich i niepokoi. Dwudziesto-letnia już dziewczyna, postanawia odsunąć się od bliskich niej osób, ale czy to dobry pomysł? Czy skutek tego działania...