Mały specjalik na sylwestra❤️🍾
- Loki ty wężu obślizgły. - Thor warknął na brata, gdy przemienił się w uroczo wyglądającego węża i dźgnął go swoim sztyletem.
- Nie narzekaj, to było wprawdzie zabawne. - Szmaragdooki machnął dłonią i prychnął śmiechem.
- Chłopaki, bądźcie dorośli. Jaki wy przykład dajecie dzieciom?- Sarah oparła dłonie na biodrach i zmierzyła swoim groźnym, aczkolwiek rozbawionym wzrokiem dwóch podjudzonych Bogów.
- Jakich dzieci? Widzisz tu jakieś dzieci Fenix?- Delilah zapytała swojego brata, Fenixa.
Chłopak pokręcił głową na boki, przez co jego ogniste włosy opadły mu na czoło.
- Sarah, siadaj w końcu i się napij. - Thor uniósł swój kufel z piwem w stronę kobiety.
- Nie odzywaj się do mojej Dżony. - Loki wskazał palcem na brata.
- Dżony? Loki czyś ty już całkiem oszalał... kto cię tego nauczył?- Sarah złapała się bezradnie za głowę.
- Ona. - Bożek wskazał tym razem na ich córkę, Delilah. Dziewczyna tylko buchnęła gromkim śmiechem, wraz z Fenixem.
- Co tu się dzieje?- Do pomieszczenia wszedł Stark, z przekąskami.
- Nic wuju. - Fenix uśmiechnął się szeroko i wstał od stołu, by pomóc mężczyźnie z tacami.
- Kochani, za chwile odliczanie!- Loki wyskoczył z sofy, ucałował szybko każdego po kolei i jednym pstryknięciem palca zniknął nagle.
Wszyscy wpatrywali się zszokowani w miejsce, gdzie jeszcze chwile temu stał Bożek. Loki totalnie oszalał, jak za każdym razem gdy było to cudowne święto... sylwester.
- 10!- Loki w końcu zjawił się w salonie z butelką szampana.
- 9!- Teraz już wszyscy zaczęli odliczać.
- 8!
- 7!
- 6!
- 5!
- 4!
- 3!
- 2!
- 1!!!
- Wszystkiego najlepszego z okazji nowego roku! Dużo zdrowia i szczęścia... oraz miłości do nas, fikcyjnych ale jak bardzo prawdziwych postaci, drodzy czytelnicy. Kochamy was, jesteście najlepsi!
Cała rodzinka uśmiechała się szeroko spoglądając przez ekran oddzielający ich od kochanych czytelników. Loki czuł prawdziwą dumę, zresztą jak oni wszyscy.
_____________________
Wszystkiego dobrego!!!
Kocham was<333
🍾🍾🍾🥂❤️❤️🥰🥳🤩
CZYTASZ
Kneel Before You~Loki Laufeyson ||2||
FanficSarah i Bóg Kłamstw spotykają pewne przeszkody, na swojej drodze do szczęścia... Co oczywiście dręczy ich i niepokoi. Dwudziesto-letnia już dziewczyna, postanawia odsunąć się od bliskich niej osób, ale czy to dobry pomysł? Czy skutek tego działania...