Beggin

587 36 17
                                    

Skończyłam szkołę około 14:30. ,,Zespół" miał jeszcze godzinę lekcji. Poszłam więc do domu i zaczęłam myśleć, co mogę zjeść na obiad, no i przygotować to oczywiście dla całej ekipy. Zauważyłam jeszcze kartkę na blacie, że rodzice pojechali do Neapolu na trzy dni, ponieważ ojciec musi coś załatwić. Po co tam matka, to ja nie wiem, ale może chciała sobie coś pozwiedzać. Zostawili nam 300 euro, ale i tak wiem, że tego nie wydamy. Postanowiłam więc zamówić obiad, bo serio nie chce mi się nic gotować. Kiedy zamówiłam dania powiedziano mi, że dania będą za około 2 godziny, więc idealnie. Usiadłam na kanapie, ale strasznie mi się nudziło. W domu było pusto, a psy akurat spały. Spojrzałam na zegarek w telefonie. Za 10 minut dopiero przyjdzie reszta. Skierowałam się więc do pokoju brata z zamiarem grania na gitarze elektrycznej. Podłączyłem więc wzmacniacz i puściłam na głośnikach piosenkę ,,Bohemian Rhabsody" Queenu. Zaczęłam grać. Bardzo się wciągnęłam. Kiedy była solówka zaczęłam kręcić się w kółko i grać dalej muzykę. Uwielbiam ten utwór. Gdy piosenka się skończyła usłyszałam oklaski. Strasznie się przestraszyłam, bo nawet nie słyszałam, że ktoś wchodzi do domu.

-No laska, to było niezłe. - Powiedział mój brat.

-Wymiatasz lepiej niż twój brat. - Dodała Vic, a ten ją tylko spiorunował wzrokiem. - Znaczy wiesz fajnie było. - Zaśmiałam się na jej słowa.

-Nieźle grasz. - Dodał jak mniemam Ethan. Nigdy nie miałam okazji z nim pogadać. - Ethan jestem. - Przedstawił się.

-Luna, miło mi. - Popatrzyłam na Damiano, który patrzył na mnie z lekko otwartą buzią. W tym samym czasie rozbrzmiał dzwonek do naszej posiadłości.

-O, idźcie umyć ręce i zaraz jemy. - Poleciłam i pobiegłam do drzwi.

- Dzień dobry, panna Raggi? - Zapytał miły kierowca jedzenia.

-Tak, dokładnie. - Posłałam mu szczery uśmiech.

-To będzie 40 euro. - Powiedział, a ja dałam mu pieniądze.

-Dziękuję, do widzenia. - Pożegnał się i odszedł.

-Co zamówiłaś? - Zapytał zaciekawiony Thomas.

-Penne w sosie śmietanowym z kurczakiem. - Podałam każdemu pudełko z jedzeniem i zaczęliśmy wcinać. - Ethan masz tutaj perkusję? - Zapytałam po chwili.

-Tak, przyniosłem ja dwa dni temu. Stoi w garażu.

-To ile wy to planowaliście?

-Około miesiąca już będzie. - Odpowiedział Damiano.

-Nic mi nie powiedzieliście? - Popatrzyłam na Vic i Thomas'a.

-Tak jakoś wyszło. - Victoria i zaczęła dłubać widelcem w jedzeniu.

-Nie no spoko. - Odpowiedziałam. - Też dużo nie wiesz. Na przykład o chłopaku, który mi się podoba... - Powiedziałam i wstałam od stołu.

-Co?! Kto?! - Wszyscy na raz zapytali o to samo. Jak oni to zrobili to ja nie mam pojęcia.

-Zaczyna się na D kończy na o. - Powiedziałam i dopiero teraz zdałam sobie sprawę, że w sumie powiedziałam w sumie imię Damiano, ale on nie jest tym.

-Damiano?! - Krzyknęła Vic. Zaśmiałam się i obróciłam do nich. Widziałam jak David czeka na odpowiedź.

-Nie. Ale to już nie jest wasz interes. Posprzątajcie po sobie. - Oznajmiłam i poszłam do góry.

Zamknęłam się w pokoju i rzuciłam na łóżko. Włączyłam muzykę i otworzyłam laptopa. Zaczęłam pisać notatki na historię, ponieważ jutro mam sprawdzian. Nie uczę się zazwyczaj, ale akurat na tym przedmiocie mi zależy. Po chwili usłyszałam muzykę z garażu więc zespół musiał zacząć ćwiczyć. Akurat zaczęli grać cover piosenki alt-j ,,Breezeblocks". Była ona zmieniona na bardziej rockowy styl, ale nawet podobała mi się bardziej ta piosenka. Otworzyłam drzwi od pokoju żeby lepiej słyszeć muzykę. Faktycznie Damiano umie zajebiście śpiewać co mnie lekko zdziwiło, ponieważ nie przypuszczałam, że to tak na serio Kiedy utwór się skończył puściłam z powrotem swoją muzykę na maksymalną głośność. Zdjęłam jeszcze swój top i sweter przez co zostałam w samym czarnym, koronkowym staniku i krótkich spodenkach. Wyciągnęłam paczkę papierosów i wyszłam na balkon żeby zapalić. Kiedy odpaliłam papierosa zaczęłam się rozglądać po ogrodzie. Zauwazyłam, że jakiś paparazzi włamał się na nasza posesję i robi zdjęcia od przez okno garażu. Zgasiłam szybko papierosa i zbiegłam na dół. Wleciałam szybko do środka.

,,Vengo dalla Luna - Damiano David/Måneskin"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz