Gdy się obudziłam jak zawsze wzięłam telefon i zaczęłam przeglądać instagrama. Zobaczyłam tam takie powiadomienia:
@ cristiano zaczął/zaczęła cię obserwować.
@ fedexchiesa zaczął/zaczęła cię obserwować.
@ paulodybala zaczął/zaczęła cię obserwować.
I wiadomości.
Paulo Dybala
Zapraszam Cię na nasz dzisiaj trening!Federico Chiesa
Może przyjdziesz na trening?Zgodziłam się i zaczęłam się szykować.
-Gdzie Panienka się wybiera?-usłyszałam Jorghino.
-Chiesa i Dybala zaprosili mnie na trening.
-Miałem rację wpadłaś im w oko-krzyknął mój kuzyn radośnie przez co dając mi więcej powodów do wyrzucenia go z domu.
-Nie powiedziałem Ci czegoś-dodał po chwili, ale nie dane mu było dokończyć ponieważ zadzwonił dzwonek.
Zbiegłam na dół zdenerwowana i otworzyłam drzwi. Zobaczyłam tam Crisa.
-Przepraszam za to nie zapowiedziane przybycie, ale mam prośbę. Zaopiekujesz się Crisem i resztą moich dzieci.
-Jasne na ile?
-Dwie godzinki i możesz przyjść z nimi na trening-oznajmił.
-Okej to do zobaczenia Cris!
-Do zobaczenia Rosa!-odpowiedział i poszedł do auta.
Zabrałam wszystkich do salonu.
-Rosalin Espositos tak?-zapytał mnie młody Ronaldo.
-Tak Cris.
-Chcecie coś do jedzenia?
-Tak!-krzyknęli wszyscy równocześnie.
Gdy szłam usłyszałam kolejny dzwonek do drzwi. Myślałam, że Cristiano zapomniał mi czegoś powiedzieć, ale nie. Stał tak Paulo i Federico.
-O tym Ci nie powiedziałem-odezwał się mój kuzyn.
-Cześć Rosa-powiedzieli równocześnie.
-Witajajcie.
Miałam ochotę ukatrupić teraz Jorghino.
-Mam dzieci Crisa, ale wejdźcie-dodałam po chwili, a oni od razu weszli.Dwie godziny później.....
Jadę na stadion z wszystkim autem Federico. Tak niestety..
Gdy weszłam na stadion zobaczyłam Georgine. Dzieci od razu do niej podbiegły.
-Dziękuję Rosalin za przypilnowanie ich.
-Nie masz za co. Możecie ich częściej dawać do opieki.
-Jak wam się podobało z Rosa?-zapytała partnerka Ronaldo.
Super, fajne, świetnie to były odpowiedzi dzieci, a mi było bardzo miło.
-Dziecią się chyba podobało-ułyszałam ten cudowny głos z lekką chrupką Crisa,a po chwili kolejny anielski głos Dybali.
Jak podniosłam głowę do góry złapałam wzrokowy kontakt z Federico próbowałam oderwać od niego wzrok, ale nie umiałam. Miałem jeszcze dziwne mrowienie w brzuchu, ale się tym nie przejęłam.
Po kilku minutach poszliśmy na trening. Siedziałam z Georgine i jej kochanymi maluchami.
Na treningu często przyłapywałam Federico na patrzeniu na mnie ze smutkiem, ale ja patrzyłam na Paulo tak na niego.
-Wpadłaś Paulowi i Fede w oko-usłyszałam Georgine.
-No nie wiem.
-Wpadłaś uwierz mi.
Uśmiechnęłam się słysząc te słowa. Na stadionie siedzieliśmy do osiemnastej.
-Federico lub Paulo zawieście Rose to domu-powiedział z uśmiechem Cris.
-Ja zawiozę-usłyszałam równocześnie oby dwóch piłkarzy.
-Pójdę z Dybalą-odpowiedziałam że smutkiem.
Chłopak się uśmiechnął i pojechaliśmy do domu. W domu Jorghino stał uśmiechnięty nie odzywając się. Ja bez słowa poszłam się umyć i spać. Byłam zmęczona tym dniem.
_______________________________________
Drugi rozdział. Federico jest średnio zauważalny przez Rosalin.
Mam nadzieję, że wam się spodoba.
Zostawcie coś po sobie☺️

CZYTASZ
My Loves || Federico Chiesa
FanfictionKuzyn zabiera Cię na mecz klubu włoskiego normalne, ale nie u Rosalin Espositos gdy na ten mecz zabiera ją nowo poznany kuzyn Jorghino. Miał być zwykły mecz Juventusu, a skończyło się na tym, że jestem nianią dzieci Cristiano Ronaldo, byłą dziewczyn...