Gdy zeszłam z murawy sama zaczęłam się kierować w stronę szatni chłopaków. Zobaczyłam idąc w ten kierunek, że Federico idzie na dwór.
Poszłam pomału za nim,ale później tego żałowałam i to bardzo.
Zobaczyłam jakąś wysoką czarnowłosą i czarnooką dziewczynę. Włoch ją pocałował, a ja zalałam się łzami. Nie wiem co bym zrobiła gdyby nie Chiellini idący do łazienki.-Rosalin?
Nic nie odpowiedziałam tylko wskazałam na parę całującą się.
-Do szatni.
Pomógł mi dojść do szatni wytłumaczył im wszystko i przekazał mnie Jorghino i Paulo.
-Zabije go!-krzyknął Argentyńczyk.
-Paulcio nie..
Mój kuzyn odsunął ode mnie Dybalę.
-Rosa?
-Tak?
-Złamał Ci serce?
-Tak.
-To źle się dla niego skończy.
-Chce do domu!-krzyknęłam i chwilę później leżałam już w swoim łóżku.
Oglądałam serial, jadłam lody i płakałam. Tak samo zachowywałam się po zerwaniu z Chrisem.
Przerwał mi to telefon był to Cristiano.-Rosalin jak się czujesz?-zapytał.
Od razu wiedziałam, że o wszystkim wie.
-Nie codziennie widzi się osobą którą kochasz całującą się.
-Federico zginie za to! Sam przylecę z portugali do niego i go zabije.
-Cris nie... Jest tam gdzieś Junior?
-Tak chce cię usłyszeć.
Była chwila ciszy aż nagle odezwał się młody chłopak.
-Nie martw się nim Rosa.
Jak on jest uroczy.
Chce mieć dzieci!
-Dziękuję mały. Jak tam w portugali?
-Dobrze, ale brakuje tam naszej przyjaciółki.
Ooo jestem dla nich przyjaciółką..
Rozklejam się znowu przez niego.-Tato coś jeszcze chce od ciebie-powiedział Junior i przekazał telefon Cristiano.
-Będzie dobrze?
-Będzie-stwierdziłam.
-Dzieci cię kochają.
-Jesteście dla mnie jak druga rodzina.
Mówiłam prawdę bardzo mi na nich zależy.
-Ty dla mnie jak młodsza siostra-oznajmił Cris i się pożegnał.
Siostra... Jeden wybórł poszedł na dno. Odłożyłam telefon i nadal leżałam oglądając serial.
Po chwili znowu mi ktoś to przerwał.
Były to wiadomości od Włocha.Od:Fede Chiesa
Bonucci, Chiellini, Dybala i Jorghino mi opowiedzieli. To był jednorazowy wyskok. To się nie powtórzy.Od:Federico Chiesa
Ja, Paulo czy Cristiano?Tymi wiadomościami jeszcze bardziej mnie dobija. Mam wybierać...
Nie miałam czasu na myślenie bo dostałam wiadomość od Alvaro.Od:Morata
Federico popełnił błąd, ale lepiej mu wypaczyć bo naprawdę cię kocha.Do:Morata
Czekam aż on mi to szczerze powie.Od:Morata
To czekaj! Widzimy się na meczu chyba.Zablokowałam telefon i ponownie wróciłam do serailu,ale nie mogło się obejść bez kolejnego telefonu wszyscy po pocałunku Federico z jakąś laską się o mnie martwią.
Od:Ten stary dzieciak Chiellini
Federico coś Ci pisał?Do:Ten stary dzieciak Chiellini
Tak, ale nic mądrego.Historia jego nicku jest łatwa. Jest stary, a zachowuje się jak małe dziecko, więc tak go traktuje.
Teraz w końcu nastała cisza i mogłam dokończyć oglądanie serialu.
O godzinie dziewięnastej zostałam zawołana przez mojego kochnaego kuzyna na kolację.-Jedz gofry-powiedział Jorge.
-Rozmawiałeś z Federico?
-Tak, a co Ros?
-Co powiedział?
Mój kuzyn nic nie odpowiedział. Stał w ciszy.
-Musi Ci to sam powiedzieć Rosalin.
I ja nadal nic nie wiem! Zjadłam najlepszego gofry na świecie i poszłam się umyć. Gdy weszłam do pokoju zobaczyłam, że jakieś auto stoi przez domem. Był to Federico Chiesa.
Miał na sobie szary dres. Wyglądał jak zawsze cudownie. Stałam w tym oknie i się w niego wpatrywałam.
Po chwili też mnie zauważył. Pomachał do mnie i przekazał mi bym zeszła.Pragniesz tego Espositos.
Głosy w mojej głowie miały rację. Pragnę tego. Po dłuższej chwili zamyślenia podjęłam decyzję mam wielką nadzieję, że później nie będę jej żałować.
_______
Federico trochę zepsół, ale będzie dobrze. Do będzie chyba najdłuższa książka jaką napisałam na Wattpadzie.

CZYTASZ
My Loves || Federico Chiesa
FanfictionKuzyn zabiera Cię na mecz klubu włoskiego normalne, ale nie u Rosalin Espositos gdy na ten mecz zabiera ją nowo poznany kuzyn Jorghino. Miał być zwykły mecz Juventusu, a skończyło się na tym, że jestem nianią dzieci Cristiano Ronaldo, byłą dziewczyn...