Gdy się obudziłam nie było obok mnie Paulo,a za to na łóżku siedział młody Ronaldo.
-Cześć Rosalin. Wszyscy poszli na trening z tatą, a nie chcieli cię budzić więc ja zostałem.
-Dziękuję Cris,ale nie musiałaś.
Podiosłam się i pocałowałam chłopaka w czuło. Był bardzo uroczy.
-Chciałabyś być nami zajmować?-zapytał mnie mały przystojniak.
-Cris jesteście dla mnie bliscy chociaż znam was tydzień.
-I znami tu pojechałaś-dodał.
-Jesteś cudowny. Kocham Ciebie i twoje rodzeństwo jak własne dzieci, a od ciebie jestem starsza tylko o osiem lat. Kocham po przyjacielsku twojego tatę i uwielbiam mamę.
Chłopak się uśmiechnął i do mnie przytulił.
-Idę się przebrać.
Zgodził się,q ja poszłam grzecznie do łazienki. Postanowiliśmy później pograć w piłkę.
Gdy Cristiano strzelił mi gola usłyszałam jego tatę.
-Jesteś w to bardzo dobra Rosa.
Odskoczyłqm przestraszona od piłki i od razu skierowałam wzrok na drzwi.
-Dzięki.
-Junior się cieszył z zostania z tobą-powiedziała Georgina z uśmiechem przytulając chłopaka.
- Gadałem wczoraj z trenerem-usłyszałam głos Federico.
-Załatwił Ci miejsce w Juventusu pod warunkiem, że jak wrócisz od razu im pokażesz swoje umiejętności.
-Dziękuję Fede-krzyknęłam radośnie i zaczęłam dalej grać z małym Ronaldo.
Wygrała jednym golem bez oczukiwania. Mały mistrzu!
-Jesteś super Rosalin-powiedział Junior.
-Ty też.
Po tych słowach przytulił mnie pobiegł do rodzeństwa.
-On Cię kocha jak ciocię,lub drugą mamę-usłyszałam Crisa.
Popatrzyłam się na niego i zobaczyłam obok stojącego Federico
Fede ma śliczny uśmiech on ogólnie jest bardzo uroczy. Jego głos był także bardzo uroczy.
-Rosalin!-z zamyślenia wyrwał mnie Paulo. Od razu pobiegłam do niego.
Gdy weszłam do naszego pokoju zobaczyłam ślicznie wystrojone miejsce. Dookoła łóżka były róże, czerwone ledy włączone i pełno jedzenia na łóżku. Do tego włączony Netflix.
-Paulo?
Podszedł bliżej mnie i zaczął mówić.
-To tylko tydzień, ale mam pytanie. Czy zostaniesz moją dziewczyną ? Kocham Cię Rosa!
Zaskoczyło mnie to. On jest cudowny.
-Tak Paulo.. Też Cię kocham.
-Gartuluje-usłyszałam Cristiano w drzwiach. Jak się obruciłam zobaczyłam smutnego Fede w drzwiach. Popatrzył na mnie i odszedł. Nie mogłam zaregować bo Dybala podszedł i mnie pocałował.
Odwzajemniłam go po kilku minutach.
-Paulo-jęknęłam,a chłopak się od razu odsunął.
Następnego dnia obudziłam się i szybko poszłam ubrać jakąś koszulkę.
-Rosa!-jęknął Dybala w łóżku.
Popatrzyłam na niego z uśmiechem nadal się ubierając.
-Idę do reszty ubieraj się kochany.
Tak jak powiedziałam wyszłam z pokoju od razu złapał mnie Fede.
-I wyląowałaś z nim w łóżku-szępnął i szybko ode mnie odszedł.
Podeszłam do małego Ronaldo się przywitać. Kilka minut później poszliśmy grać w piłkę. Dwójka Ronaldo i Ja z Federico. Ja na bramce i Mały na bramce bo kilku minutach zmiana.
-Gol!-krzyknął Junior gdy jego tato strzelił do naszej bramki.
Nasz mały meczyk skończył się dwa dwa.
-No mistrzu-powiedziałam i podeszłam do małego. Mocno go przytuliłam.
-Kocham Cię Rosalin-szepnął w mój brzuch syn Cristiano.
-Też Cię kocham Junior.
Chłopak z uśmiechem ode mnie odszedł.
-Mam konkuręcie?-zapytał mnie Paulo.
-Z nim w łóżku nie wyląduje-oznajmił Fede.
-Co mu jest?
-Nie wiem-odpowiedziałam i pocałowałem chłopaka.
Jak zawsze namiętnie i z uczuciem. Kocham go.
_______________________________________
Cześć, teraz mogą się pojawiać częściej rozdziały bo jestem chora.
Mam nadzieję, że wam się podoba.
Zostawcie coś po sobie😄

CZYTASZ
My Loves || Federico Chiesa
FanfictionKuzyn zabiera Cię na mecz klubu włoskiego normalne, ale nie u Rosalin Espositos gdy na ten mecz zabiera ją nowo poznany kuzyn Jorghino. Miał być zwykły mecz Juventusu, a skończyło się na tym, że jestem nianią dzieci Cristiano Ronaldo, byłą dziewczyn...