19

79 6 8
                                        

Siedziałam w szatni z Federico aż wszyscy wyszli.

-Musimy pogadać-stwierdziłam.

-O czym słońce?-zapytał Federico.

Popatrzył prosto w moje oczy. Nie umiałam przez to mówić.

-Wybrałam...

-Co?

Chyba mnie nie usłyszał. Szepnęłam już trochę głośniej.

-Wybrałam...

-Kogo?-był taki zaciekawiony,a ja nie wiedziałam jak mu to powiedzieć.

-Nie potrafię!-krzyknęłam.

-Pomału mamy czas. Powiedz mi w aucie.

Ruszyliśmy w stronę auta,a ja podczas próbowałam ułożyć w głowie zdanie.

-Federico Chiesa wysłuchaj mnie-powiedziałam stanowczo.

Włoch popatrzył na mnie z uśmiechem.

-Znamy się powyżej dwóch miesięcy. Przeżyliśmy dużo i dało mi to do myślenia.

-Nie wiem czy dobrze...

-Nie przerywaj mi Federico!

Patrzył na mnie z miłością, a zarówno że strachem.

-Cholera jasna ciebie wybrałam Federico!

Zastygł,a ja bez słowa wyszłam z auta i pobiegłam do domu.

Ja to powiedziałam...

-Co jest Rosa?-zapytał mnie Jorgi.

-Długa historia.

-Mam czas-powiedział i usiadł na krzesło.

Wzięłam wdech i pomału zaczęłam mu opowiadać.

-Wybrałam Federico. Miałam nagłą fale wspomnień i wybrałam jego bo zrozumiałam, że to on był tym jedynym. On mi pomógł z Paulo chociaż mnie kochał. Zawsze był to on. Przed chwilą mu to powiedziałam i wybiegłam z auta.

Chciał coś powiedzieć, ale zadzwonił dzwonek od drzwi.

-Federico?

Co on tu robi?

Chłopak się nie odezwał tylko podszedł bliżej i złączył nasze usta. Jego usta smakowały cudownie.

-Cholera....-szepnął.

-Ja pójdę-dodał po chwili i zobaczyłam jak odchodzi.

Umieram!

Całowaliśmy się......

Zamknęłam drzwi i poszłam do siebie do pokoju. Włączyłam serial i tak przeleżałam do godziny trzeciej w nocy. Później poszłam się umyć i spać.
   Następnego dnia obudziłam się dość późno, ale idealnie by zdążyć na trening. Pobiegłam to kuchni szybko zjadłam śniadanie, przebrałam się w obcisłą sukienkę i bluzę.

-Wytrzymasz z Federico?-zapytał mnie Jorghino.

-Oczywiście mam nadzieję, że się odezwie.

Mój kuzyn popatrzył na mnie z uśmiechem i zaparkował pod stadionem. Wyszliśmy i poszliśmy do szatni. Obydwoje mieliśmy dzisiaj trening. Nie miałam przez to okazji rozmawiać jakoś z Federico. Jutro gramy z dziewczynami mecz, więc musimy się dobrze przygotować.
Starsznie chce się skupić na meczu bo to dopiero mój drugi mecz. Mam nadzieję, że mi wyjdzie i pokażę wszystkie swoje umiejętności.

Chce by Fede mi kibicował....

Jestem zła na siebie, że po pocałunku się nie odezwałam,a mogłam. Chłopak mnie zaskoczył. Czasami mam problem by go odszyfrować. Kocham go, ale nie wiem o nim dużo chociaż się przyjaźnimi. Nigdy mi nie mówi swoich sekretów tak jak ja to robię.

Federico to jedna wielka zagadka..

_______

Nie długi rozdział, ale wrzucam tak jak obiecałam. Tak w ogóle chce poznać trochę swoich czytalników. Ulubione kuby? Mój Chelsea, Monachium i Juventus.

My Loves || Federico Chiesa Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz