5

110 8 0
                                    

Obudziłam się i jak zawsze wzięłam telefon do ręki.

Fede😻
Kiedy z nim w łóżku wylądujesz?

Rosa😺
Federico Chiesa nie bądź zazdrosny!

Ten z najsłodszym uśmiechem☺️
Rosa czekam an ciebie o dziesiątej!

Słodziutka Rosalin❤️
Palo będę czekać gotowa😚

Słodziutka Rosalin? Co on cholera za nick ustawił! Nie mogę z tego, ale także to takie słodkie.
Jak było mówionę czkał na mnie gdy nagle usłyszałam swój dzwonek od drzwi.
-Pakuj się!-krzyknął Cris w drzwiach.
-Po co?
-Jedziesz ze mną i moją rodziną do Manchesteru.
Nie mogłam w to uwierzyć.
-Cris?
-Jorghino przypilnuje domu, Paulo i Federico jadę z nami bo nie mają meczu.
To było tak szybko. Musiałam już podjąć decyzję. Mam nadzieję, że nie będę później żałować tego wyjazdu.
Zgodziłam się i pobiegłam się spakować. O jedenastej Cristiano z resztą będą na mnie czekać. Miałam pójść na mecz z kuzynem, a teraz jadę z jego znajomymi do Manchesteru.
  
    O jedenastej tak jak mówili czekali na mnie.
-Jedziemy!-krzyknęły radośnie dzieci gdy wsiedzliśmt do samolotu.
Siedziałam obok Paulo i Federico.
- Z kim chcesz pokój bo tyle ich nie mamy?-zapytał mnie Ronaldo siedzący z przodu.

Georgina
Wiem, że siędę przed tobą, ale powiedz, że Paulo! Chcesz tego.

-Dybala...
Zobaczyłam szeroki uśmiech na jego twarzy i załamie na twarzy Fede.
Nie chciałam go takiego oglądać, ale Georgina miała rację chce tego.
-Cieszę się, że mnie wybrałaś.
-Też się cieszę-powiedziałam że sztucznym uśmiechem.
Nie wiem czy nie powinnam wybrać Fede. Tak jak mówiłam wyląduję z nim w łóżku. Znając znowu będziemy się całować. Cholera!
-Jorghino wysyłam mi film-powiedział Chiesa.
-Grałaś na nim w piłkę. Jesteś niezła może chciałbyć kiedyś razem zagrać?
-Z miłą chęcią.
Chłopak się naprawdę ucieszył. Miło było go widzieć szczęśliwego.
-Ty i Piłka?!-usłyszałam krzyk Georginy.
-Od urodzenia mnie fascynuje. To takie moje małe marzenie by coś z tym więcej zrobić.
-Pogadam z trenerem by pogadał z osobami którymi trzeba o twoim dołączeniu do klubu Juventusu Women-dodał włoch.
-Dziękuję zrobisz to dla mnie?
Cieszyłam się, że poznałam takich ludzi.
-No oczywiście-odpowiedział i lekko objął mnie ramieniem, ale zdjął rękę od razu gdy zobaczył, że Paulo trzyma swoją na moim udzie. Nie czułam tego wcześniej.
   Obydwoje ją zdjęli. Było niezręcznie pomiędzy nami.
-Za ile jesteś na miejscu?-zapytałam.
-Za dwie godziny-odpowiedział Ronaldo.
Nie sądziłam, że jeszcze tyle godzin. Postanowiłam pójść spać.
Obudził mnie Fede gdy dojechaliśmy na miejsce.
-Rosa jesteśmy..
Przetarłam oczy rękami i wstałam.
      Gdy dojechaliśmy już do domu Ronaldo poszłam do pokoju się rozpakować.
-Hej-usłuszałam Crisa.
Gwałtownie obruciłam się w stronę drzwi. Portugalczyk stał tam z szerokim uśmiechem.
-Pomiędzy Paulo i tobą, albo Federico coś jest?
-Drzwi Cris-powiedziałam, a chłopak grzecznie zamknął drzwi i usiadł na łóżku.
-Z Paulo kilka razy się całowałam, a Fede jest chyba zazdrosny jego uczuć nie rozumiem.
-Chodź tu do mnie Rosa.
Podeszłam do niego, a on mocno mnie przytulił. To jest najlepszy i najkochańszy przyjaciel na świecie.
-Kolacja!-krzyknęła Georgina z kuchni.
Ja i Cris od razu poszliśmy do niej. Miło i radośnie zjedliśmy kolację. Kilka minut później poszłam się umyć i spać.
-Mam spać na podłodze czy przeżyjesz noce ze mną?-zapytał mnie Paulo.
-Przeżyje.
Chłopak się uśmiechnął i położył obok mnie w łóżku. Lekko objął i tak zasnęliśmy. Było miło,ale nie przestawałam myśleć o Fede.
_______________________________________
Mam nadzieję, że wam się podoba.
Zostawcie coś po sobie!

My Loves || Federico Chiesa Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz