Erwin pov
Jakie to wszystko jest ciężkie.. Przez jakiś czas zapomniałem o tym.. fakcie?
Ale gdy tylko mam wolną chwilę wspomnienia do tamtego wieczoru wracają..
Dużo myślę też o tamtym mężczyźnie z mostu.. Był inny.. taki niewinny, nie wie jaki świat potrafi być okrutny.
-Erwin!- krzyknął Dia i potrząsnął moimi ramieniem.
-Huh?
-Mówimy do ciebie któryś raz z koleji! Co jest?- spytał brunet.
-Zamyśliłem się.. To co jak robimy?
-Ucieczka jest już uszykowana.. Przesiadka na motory jest koło lombardu. Twój jest pierwszy od lewej. Dasz radę zhackować?- spytał Carbo.
-Tak, tak.. Ja nie dam rady?- zaśmiałem się.
-Dobra wchodzimy do banku, zakładnicy na miejscu.. nie odwalcie nic proszę!- odezwał się Silny.
Przytaknąłem tylko i wysiedliśmy z samochodu. Celowałem bronią w stronę cywili każąc im wejść do środka.
Po chwili byliśmy już ustawieni.. podeszłem do voulta podłączając sprzęt.
***
-Okej! Pamiętacie cały plan?- spytał Dia.-Mhm..- mruknałem.
Siedzieliśmy w samochodzie spierdalając przed policją. Za chwilę mieliśmy mieć przesiadkę na motory.
Byłem strasznie nieobecny. Zastanawiałem się po co to właściwie robię skoro to bez sensu..
Pojazd się zatrzymał a my z niego wysiedliśmy. Podbiegłem do motocyklu pierwszego z lewej. Miałem problem z odpaleniem go. Widziałem że chłopacy już odjechali.
W końcu udało mi się ruszyć ale daleko nie zajechałem gdyż wjebała się we mnie radiolka policyjna..
Odleciałem parę metrów dalej, spadając w między czasie z pojazdu..
Przeturlałem się po ziemi w końcu zatrzymując się. Motocykl upadł trochę dalej.
Całe szczęście że mnie nie przygniótł, a może nie?
-Kurwa!- przeklnąłem łapiąc się za nogę. Chyba sobie skręciłem kostkę.
Poturbowałem się trochę..
Radiowóz zatrzymał się niedaleko mnie. Wysiadło z niego trzech policjantów celując do mnie.
Jeden opuścił broń i podszedł do mnie.
-Wszystko w porządku?- spytał Rift.
-Zajebiście! Kurwa nie umiecie jeździć czy co?!- spytałem wkurwiony.
Nawet nie zależało mi aby próbować uciec. Miałem wyjebane. Byłem trochę zły.. Ale to tyle.
-Przepraszamy.. nie widzieliśmy cię. Dasz radę wstać?- spytał.
Podniosłem się do siadu, próbując wstać na nogi ale gdy tylko moja noga dotknęła ziemi ponownie upadłem. Ból był niezadowalający..
Warknąłem tylko pod nosem..
-Usiądź narazie, połóż broń obok siebie..
Wykonałem jego polecenie. Policjant podszedł i zabrał mi pistolet. Gdy nie byłem już uzbrojony Rift podszedł do mnie kucając obok.
-Wygląda na skręconą..- powiedział po chwili.- wezwijcie EMS, będą potrzebni medycy.
-Co ty kurwa nie powiesz? Przeleciałem 5 metrów nad ziemią jak jebany narciarz!- rzekłem zirytowany.
CZYTASZ
I'm Alone ~ Morwin
Hayran Kurgu"-W co ty się wplątałeś? Dlaczego to robisz?- spytał. -Co robię? -Okradasz banki, kasetki, samochody. Do tej pory mało ci udowodniono. Ale przyjdzie taki czas że cię złapią. Naprawdę chcesz tak żyć?- spytał zdenerwowany. -A co ci tak na mnie zależ...