Wstałam rano. Dzisiaj miałam iść pierwszy raz do nowej szkoły- tej samej do której chodził mój brat ze swoimi przyjaciółmi...
Narzuciłam szybko na siebie czarne rurki i białą koszulę, którą zostawiłam rozpiętą- przewiązałam ją tylko w pasie, pod nią miałam czarny top oraz do tego założyłam moje ulubione glany.
Stylizację dopełniłam czarnym kapelusikiem znalezionym w szafie Wojtka. Zrobiłam sobie delikatny makijaż i zeszłam do kuchni- wszyscy już tam na mnie czekali...-O WOW!!!- wrzasnął Cody
-Jaka sexi bomba- dorzucił Zborek i puścił mi oczkoKonrad na te słowa rzucił tylko z nad gazety, że czasu mamy coraz mniej. Natomiast Miłosz spojrzał się groźnie na Piotrków. Wojtek o mało się nie opluł kawą...
Mani podał mi plecak i za Wojtkiem ruszyłam do przedpokoju- miał mnie odwieźć do szkoły...*W szkole*
Super... Każdy się gapi...
Byłam już na tyle do tego przyzwyczajona i zrobiłam to co zawsze- szłam w swoją stronę nie dając przy okazji nikomu odgadnąć co czuję...
Nauczyciel na pierwszej lekcji był bardzo sympatyczny, na szczęście nikt nie zna mojego pierwszego imienia i wszyscy zwracają się do mnie "Różo", nauczyciele również nie mówią głośno mojego nazwiska za co jestem im wdzięczna...Od: Mani💙🎸
Wszystko dobrze siostra?
Jak Cię tam traktują?Przewróciłam oczami po przeczytaniu tego SMSa...
Od: Wojtus🥁
Jak Ci się podoba w nowej szkole siostro?😉
Od: Cody😴
Jest ok? Przywieść Ci coś?
Przez resztę przerwy odpisywałam im na wiadomości...
*Po szkole*
~W końcu...
Ucieszyłam się, nikt do końca dnia nie będzie się już na mnie gapił jak na eksponat w muzeum...
Oczywiście Miłosz nie mógł poczekać w samochodzie skoro się uparł mnie odebrać. Halo! Ja nie mam 5 lat!
Rozumiem "niebezpieczeństwo", ale bez przesady...
Stał przed drzwiami, a jak tylko wyszłam podszedł do mnie i zabrał mi plecak oraz przytulił. Na oczach kilku dziewczyn z mojej nowej klasy, nie zdążyłam ich poznać, ale już ich nienawidzę. Wytapetowane do przesady- dosłownie szpachelką można by było im to z twarzy ściągać, z nadmiarem perfum na sobie... W szatni rozmawiały tylko o tym z jaką łatwością poderwałyby mojego brata oraz, że on sam do nich na pewno poleci. W trakcie lekcji cały czas przeglądały jego konto na Instagramie... Ledwo się powstrzymałam by nie wstać i wygarnąć im co o nich myślę...
Teraz o tym na szczęście mogę zapomnieć.-Co Ty taka cicha?
~Bo wkurwiona...
-Na kogo?
~Takie jedne... Jeszcze raz usłyszę co mówią o Tobie, a przysięgam, że rozwalę im te mordy ukryte za toną tapety...
-Okej... Tylko mnie nie bij...Zaśmiałam się...
Po powrocie do domu nie wpuściłam go do kuchni, pojechał gdzieś z chłopakami i tym razem zostawili mnie samą...
Postanowiłam wziąć się za gotowanie, by się odstresować. Zrobiłam na obiad 4 różne duże pizzę według przepisu, który znam od mamy.
Gdy tylko ostatnia była gotowa postanowiłam też zrobić Karpatkę na deser. Wstawiałam ją do lodówki gdy wrócili i od progu usłyszałam-Czuję karpatkę!
Po chwili pojawił się w kuchni Wojtas i zaczął jej szukać. Przyszła i pozostała czwórka.
Usiedliśmy do stołu, tym razem było miło- szczególnie, że tym razem Konrad na nic nie marudził...
Oczywiście karpatki nie mogli sobie darować i to co z niej zostało musieliśmy ukryć przed Wojtkiem...*2 godziny później...*
Siedziałam wściekła w swoim pokoju i kończyłam pracę domową, gdy do środka wpierdolił się Konrad bez pukania...
-A Tobie co?
~Gówno...
-Chciałem być miły...
~Już Ci wierzę... Ty i bycie miłym, już szczególnie dla mnie...Wpierdoliłeś się tu bez pukania! Trochę prywatności! Spierdalaj jestem zajęta.
-Wstań.
~Co?
-Wstawaj. Natychmiast!
Dziękuję, teraz się przebierz w coś wygodnego i sportowego. Jedziemy z Miłoszem na siłownię, a Ty z nami, by tam się wyładować. Za dziesięć minut widzę Cię na dole.Po tych słowach wyszedł trzaskając drzwiami.
~Eh... Jak dziecko...
Zrobiłam to co powiedział, przy okazji obiecałam sobie, że jak tam mnie wkurwi to rzucę w niego czymś ciężkim lub mu wpierdolę. Chyba, że brat mnie wyprzedzi i wyręczy...
CZYTASZ
Zaginiony brat <Felivers>
FanfictionRóża, a właściwie Arleta Róża Nowak to osiemnastoletnia dziewczyna z zamiłowaniem do muzyki oraz pisania. Życie jej nie rozpieszcza, mieszka z mamą. Dziewczyna nie spodziewa się co wydarzy się w najbliższym czasie w jej życiu... Wszystko się całkowi...