~ Idziesz? ~ Taehyung zatrzymał się w progu drzwi frontowych zakładu fotograficznego pod nazwą „PLDB photo". Lekko marszcząc brwi posłał w stronę przyjaciela pytające spojrzenie i wyciągając klucze z zamka, zaprosił go do środka.
Yoongi jedynie skinął głową i wyrywając ciało z delikatnego letargu, ruszył w stronę kamiennych schodków.
~ SeokJin powinien za chwilę przyjść, zazwyczaj jest właśnie tak, że ja przychodzę pierwszy. ~ Po wypowiedzeniu tego zdania, usta Taehyunga opuścił krótki śmiech. Mężczyzna z nutą zadowolenia, a także jakąś częścią dumy, spojrzał w kierunku niskiego przyjaciela, który z niezwykłym zaciekawieniem prześlizgiwał wzrokiem po beżowo – kamiennych ścianach pomieszczenia.
~ Zupełnie jakby to był mój lokal. ~ Dodał Kim po kilku sekundach przyjemnej ciszy, w między czasie zdejmując swój długi, ciemno beżowy płaszcz z ramion i odwieszając materiał na wysoki wieszak wykonany z ciemnego, dębowego drewna, stojący tuż przy drzwiach wejściowych.
~ Chcesz kawkę? ~ Zapytał tymczasowy gospodarz, poprawiając nieco wilgotne od delikatnej mżawki włosy i kierując kroki w stronę zaplecza, tym samym w stronę ekspresu z kawą.
~ Miła propozycja. ~ Yoongi odezwał się po raz pierwszy od czasu przekroczenia progu zakładu fotograficznego. Wszystko co znajdowało się w środku, sprawiało na nim niemałe wrażenie. Przez wystrój wnętrza przebijała delikatność i estetyka, elementy łączyły się w jedną całość, tworząc spójny, uspokajający i wprowadzający w swego rodzaju melancholię wystrój.
~ Karmelowa Latte z podwójnym spienionym mlekiem, tak? ~ Przez aksamitną muzykę po raz kolejny przebił się pytający głos Taehyunga.
~ Może powinieneś zimnic profesję? Nie orientujesz się, czy baristom płacą lepiej niż fotografom? ~ Yoongi zaśmiał się krótko, lecz całkowicie szczerze i zajął wygodne miejsce w obszernym, jasnobeżowym fotelu.
Czas upływał im w niezwykle przyjemnej atmosferze. Pół kubka kawy później, Taehyung prawie skończył edytować zdjęcia z wczorajszej sesji małżeńskiej, dwójki sympatycznych, młodych ludzi i właśnie pisał wiadomość do Pana Młodego z informacją, że można dzisiaj przyjść po odbiór fotografii.
Yoongi w między czasie dzielił się z Kimem kolejną opowieścią z dzieciństwa. Historia dotyczyła zabawy w chowanego, z Hoseokiem, która skończyła się niefortunnym sturlaniem ze schodów i obitymi kolanami oraz żebrami.
Młody fotograf nie zdążył w żaden sposób zareagować na słowa przyjaciela, ponieważ drzwi do pomieszczenia otworzyły się, co zasygnalizował zgrabny dzwoneczek w odcieniu srebra. W wejściu pojawił się SeokJin, bez ani chwili zastanowienia przekraczając próg z szczerym uśmiechem na twarzy, kubkiem kawy z popularnego Starbucksa, trzymanym w zadbanej dłoni prawej ręki i w długim, sięgającym mu niemal do kostek ciemnobrązowym płaszczu oraz tego samego odcieniu berecie.
~ Hej Jin hyung! Jak tam poranek? ~ Taehyung posłał w jego stronę przyjazne spojrzenie, zaraz potem powracając wzrokiem na widok programu do edytowania zdjęć, wyświetlającym się na ekranie MacBooka Pro 13 w odcieniu pastelowego żółtego.
~ Cześć Tae, u mnie bardzo przyjemnie. ~ Odpowiedział, odstawiając papierowy kubek z ciepłym napojem na ladę i zdjął okrycie wierzchnie, odwieszając je na tej sam wieszak, na którym wisiały już dwa innego płaszcze.
~ Od kiedy chodzisz w dwóch płaszczach w tym samym czasie, Taehyung? ~ Posłał w jego stronę pytające spojrzenie i w konsternacji ściągnął brwi.
~ Ahh one nie są moje, znaczy jeden tylko jest, rozumiesz. ~ Wspomniany mężczyzna roześmiał się szczerze, na krótki moment odwracając uwagę od zajęcia, które pochłaniało go niemal całkowicie.
~ Przyszedłem dzisiaj z moim przyjacielem, mówił, że ~ Niebiesko włosy nie dokończył zdania, ponieważ jego wypowiedź przerwał Yoongi, momentalnie podnoszący się z wygodnego fotela, gdzie dotychczas siedział.
~ Kim SeokJin, tak? ~ Zapytał dla pewności, wyciągając rękę w geście przywitania, w stronę wyższego mężczyzny.
~ Tak, o co chodzi? ~ Odpowiedział, będąc niezwykle zagubionym w obecnej sytuacji. Uścisnął dłoń Mina, patrząc na niego wyczekująco.
~ Możemy porozmawiać?
Właściciel studia fotograficznego przytaknął, lecz drugi rozmówca nawet się nie poruszył.
~ Na osobności? ~ Zaakcentował, podkreślając, jak wiele znaczy dla niego ta rozmowa.
Jin wskazał dłonią na estetyczne zaplecze, a kiedy znaleźli się w mniejszym pomieszczeniu, zamknął drzwi, pytając:
~ Więc o co chodzi? ~ Rzucił pytanie, stojąc z rękoma skrzyżowanymi na klatce piersiowej i lekko zaciśniętymi ze stresu zębami.
~ Pracowałeś kiedyś dla mafii Jooheona?
Pytanie padło wprost. Nie zawierając w sobie żadnych ogródek czy skrupułów.
Jin przez kilka dłuższych minut błądził niepewnym wzrokiem po kamiennych ścianach estetycznego zaplecza. W końcu spojrzał w oczy mężczyźnie stojącemu naprzeciwko, twierdząco kiwając głową.
~ Tak myślałem. ~ Yoongi uśmiechnął się nikle, spuszczając wzrok na ciemne panele, pokrywające całą podłogę w studio.
~ Kiedy odchodziłem, kiedy „pozbywali się" mojego tatuażu ~ tu wykonał cudzysłów palcami w powietrzu, mimowolnie przywołując dosyć bolesne wspomnienia z tamtej chwili ~ Jooheon powiedział, że skoro czuję taką potrzebę, to mogę odejść, mogę dalej się rozwijać, ale pod jednym warunkiem. ~ Wziął głęboki wdech, stawiając krok w stronę pochłoniętego historią Mina. ~ Miałem nazwać mój salon „PLDB photo", czyli P – Paendeo, związek i nawiązanie do mafii, L – Lilies, bo były ulubionymi kwiatami Twojej przyszywanej matki, która była babcią Joo, D – Daimonds, każdy jest wyjątkowy i mieni się pod innym kątem padania światła, wyraża się w inny sposób i B – Blood, bo mam na rękach, nawet jeśli nie bezpośrednio, związek ze śmiercią wielu ludzi. ~ Zamknął na chwilę oczy, kładąc prawą dłoń na ramieniu rewolwerowca.
~ Jeśli dla niego pracujesz, uważaj na siebie, chociaż akurat w Twojej sytuacji, nic złego nie powinno Ci się przydarzyć.
A Yoongi stał jak zamurowany, zszokowany słowami, które dotarły do jego uszu kilka sekund wcześniej.
___________________
Witam w ten niedzielny wieczór ❤️Miło będzie jak zostawcie po siebie jakąś opinię i/lub gwiazdkę!
Zapraszam też na mojego wattpadowegp Twittera, którego chcę rozwinąć @hopedrwatt.
Rekomenduję ubieranie się ciepło i picie dużej ilości herbatek or something 🧡🍂
YOU ARE READING
Charm || myg & jhs; jjk & kth
FanfictionCzy z pozoru nic nie znaczący naszyjnik, może uratować życie i przywrócić wspomnienia? ° W niektórych przypadkach życie komplikuje się nieco bardziej, a mafie nie sprawdzają, czy w ich skład wchodzi ktoś, kto kiedyś bratał się z wrogiem •nieco flu...