Rozdział 17

247 18 79
                                    

READER POV

- Pułkownik umawia się z kapralem. - dokończyła Sasha patrząc na ciebie.

- Co ? - spytałaś.

- Znaczy to nie jest tak pewne, ale... - zaczął Connie.

- Po prostu osoby robiące obchód piętra na, którym jest gabinet kaprala słyszeli krzyki i jęki, jego oraz pułkownik. - wyjaśnił Armin.

- Wyszło na to, że uprawiali seks, więc może to też oznaczać, że się spotykają. - dodał Reiner. 

Siedziałaś tak i starałaś się przetworzyć wszystkie informacje. Wszyscy patrzyli na ciebie i oczekiwali jakiejś reakcji. 

- Pewnie dlatego nie przyszła, do mnie dzisiaj. Spędza czas z kapralem i tyle. - mruknęłaś wzruszając ramionami. 

- Kochasz ją prawda? - zapytał Armin patrząc na ciebie niepewnie.

Uśmiechnęłaś się tylko pod nosem i mocniej zacisnęłaś dłonie na pościeli.

- Naprawdę podoba ci się pułkownik? - zapytała zdziwiona Christa.

- To było widać, że je do siebie ciągnie. Fakt, że bardziej to wychodziło od Hange, ale Reader nie jest bez winy. - odparł Connie.

- Boże tak bardzo przepraszam. Nie powinnam ci o tym mówić, proszę wybacz. - powiedziała Sasha rzucając ci się na szyję. 

- Nic się nie stało Sashka. Nie wiedziałaś przecież, nie mam ci tego za złe. - oznajmiłaś głaszcząc ją po plecach.

- Ale na pewno? - dopytywała, odsuwając się kawałek.

- Tak, na pewno. - uśmiechnęłaś się do niej uspokajająco.

- Zmieńmy temat, bo się smętnie robi. - mruknęła Ymir.

- My już z Bertholdtem będziemy się zbierać. Mamy jeszcze coś do zrobienia. - odparł Reiner patrząc na ciebie.

- Jasne, nie ma problemu i tak miło, że mnie odwiedziliście. - odpowiedziałaś odwzajemniając jego uśmiech.

Pożegnali się i wyszli z pomieszczenia. Siedzieliście tak chwilę w ciszy, po czym Connie zaczął jakiś mało istotny temat. Gadaliście tak chwile o pierdołach. 

- A jak się czujesz? - zapytał w końcu Armin.

- Jest okej, chociaż jeszcze trochę czasem mnie ta rana na głowie boli. - odparłaś patrząc na niego.

- Dobrze, że nic poważnego ci się nie stało. - oznajmiła Christa.

- A właśnie, jak była u mnie Sasha za pierwszym razem to wspominała coś o bójce pomiędzy Reinerem i Erenem...- zaczęłaś.

- Mówiłam ci też, że Jean z Mikasą się całowali. - dodała.

- Co? - zapytała niewtajemniczona trójka.

- No serio. Sam widziałem. - przytaknął Connie.

- Ale jak? - dopytywała blondynka.

- Ej stop. Najpierw bójka, potem romanse. - powiedziałaś.

- W sumie to nie wiem o co dokładnie poszło, ale Reiner chyba powiedział coś Erenowi i zaczęli się kłócić. Potem poszło już dość ostro i prawie doszło do rękoczynów, ale przerwał im generał Smith. - wyjaśnił Armin.

- Nikt z was nie wie o co poszło? - dopytywałaś.

- Obstawiam, że te plotki na twój temat. Tylko Reiner i Bertholdt wcale nie uwierzyli. - oznajmiła Ymir. 

Kɪᴍ Dʟᴀ Cɪᴇʙɪᴇ Jᴇsᴛᴇᴍ... - | ʜᴀɴɢᴇ ᴢᴏᴇ |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz