READER POV
- Naprawdę? - spojrzała na mnie zaskoczona.
- Tak. Wczoraj wieczorem zdałam sobie z tego sprawę. - powiedziałaś schodząc z jej kolan.
- Cieszę się w takim razie. - uśmiechnęła się do ciebie i wstała z krzesła.
Otworzyłaś drzwi i wyszłaś na korytarz. Chwilę po tobie wyszła kobieta. Razem udałyście się do stołówki, po drodze słuchałaś jej opowieści o tytanach.
- One naprawdę cię aż tak ekscytują? - przerwałaś jej wypowiedź.
- A ciebie nie ciekawią te stwory przed którymi musimy się chować? - zapytała stając przed drzwiami.
- No może i ciekawią, ale nie na taką skalę. - wzruszyłaś ramionami.
- Jeszcze kiedyś cię do nich przekonam. - uśmiechnęła się.
- Wolę nie. - westchnęłaś wchodząc na stołówkę.
Kobieta weszła od razu po tobie. Czułaś na sobie wzrok innych, ale zignorowałaś to. Odebrałaś jedzenie i usiadłaś do stolika. Zeskanowałaś wzrokiem swój posiłek i uniosłaś wzrok na towarzyszy.
- A może jakieś hej czy coś? - zapytał Eren.
- Was też miło widzieć. - mruknęłaś.
- Coś się stało? Jeszcze rano byłaś taka szczęśliwa. - zauważył Matt.
- Tak jest w porządku. - zaczęłaś jeść.
- A ty to próbujesz okłamać nas czy siebie? - spytał Armin uważnie ci się przyglądając.
- Chyba siebie. - uniosłaś na niego wzrok.
- Więc chcesz o tym pogadać? - dopytywał.
- Nie tutaj. - pokręciłaś głową wracając do jedzenia.
- Właśnie Reader, Sasha chciała z tobą pogadać. - oznajmiła nieśmiało Christa.
- Niech spierdala. - warknęła siedząca obok Mikasa.
- Mikasa wiemy, że masz jej to za złe, ale nie możesz całe życie być dla niej taka. - powiedział Eren.
- Mogę i jak będę chciała to będę. Nie możesz i zabronić. - odparła.
- I co ci to da? - dopytał Connie.
- Świadomość dla niej, że nas już nie ma. - powiedziałyście równo z czarnowłosą.
- Ty tez Reader? - spytał Jean.
- Sama sobie na to zapracowała i tyle. - wzruszyłaś ramionami.
- Tak samo jak na kare u kaprala. - mruknęła Ymir.
- Właśnie po tej akcji ma przejebane u Hange. - zerknęłaś na nią.
- Serio? - zdziwił się Connie.
- Yhym, Hange jej tak łatwo nie odpuści. Jansonowi zresztą też. - powiedziałaś.
- Weź wytłumacz co za cyrk z pułkownik. - odparł szatyn.
- Żaden cyrk, po prostu pogodziłam się z Hange. - wyjaśniłaś.
- Tak już dobitnie? - dopytywał Luke.
- Dokładnie. - uśmiechnęłaś się do niego.
- Więc oczekuje szczegółów. - puścił ci oczko.
- Te te koleś nie zapędzaj się. Jako jej przyjaciółka wszystko wiem pierwsza. - zerknęła na niego Mikasa.
CZYTASZ
Kɪᴍ Dʟᴀ Cɪᴇʙɪᴇ Jᴇsᴛᴇᴍ... - | ʜᴀɴɢᴇ ᴢᴏᴇ |
RomansaTwoja historia z Hange Zoe w roli głównej. Jest tego mało na Wattpadzie, więc uznałam, że to zrobię. Książka o tematyce girl x girl więc jak nie lubisz nie czytaj. Książka nie jest związana z historią anime, większość postaci nie należy do mnie tyl...