- Nie masz nam czegoś do powiedzenia? - spytała Mikasa podchodząc do ciebie.
- Nie wydaje mi się. - odparłaś nie patrząc na nią.
- A mi właśnie, że tak. - powiedziała nadal za tobą stojąc.
- Może byś łaskawie powiedziała gdzie wczoraj byłaś? - spytał Eren.
- I na noc przy okazji też. - dodała Mikasa
- Sprawa w żaden sposób was nie obowiązuje, więc proszę nie mieszajcie się w to. - oznajmiłaś i wyszłaś z pokoju.
Ruszyłaś w stronę pokoju chłopaków z oddziału. Zapukałaś delikatnie do drzwi czekając. Chwilę później pokazała ci się twarz Nicka. Uśmiechnął się w twoją stronę i otworzył szerzej drzwi.
- Co tu robisz? - spytał Leon siedząc przy oknie.
- Miałam konfrontację z przyjaciółmi. - wyjaśniłaś siadając obok Andy'ego.
- Zakładam, że chcieli wiedzieć, ale im nie powiedziałaś. - powiedział Nick.
Przytaknęłaś obserwując swoje dłonie.
- Jeśli wam przeszkadzam, to mogę sobie pójść. - oznajmiłaś patrząc na nich.
- Na spokojnie możesz tutaj być, nie przeszkadzasz nam. - machnął ręką jasnowłosy.
- Jak dla mnie to możesz i u nas spać. Chętnie ci łóżko udostępnię. - mrugnął do ciebie okiem ciemnowłosy.
Razem z białowłosym parsknęliście śmiechem.
- No nie wiem, podłoga brzmi lepiej. - skomentowałaś.
Andy spojrzał na ciebie z wzrokiem zbolałego psa łapiąc się za serce. Nick się śmiał, a Leon chował twarz w dłoniach by nie wybuchnąć.
- Ranisz moje biedne serce. - powiedział ciemnowłosy.
- A ty niby je masz? - spytałaś ironicznie.
- Kocham cie normalnie laska. - trącił się śmiejąc Leon.
- Ej ej ej nie zapędzaj się tak. - powiedział Nick.
- No jeszcze pułkownik będzie zazdrosna i ci urządzi trening stulecia. - dodał Andy.
- Ej idziemy do kapitana? Dawno tam nie byliśmy. - oznajmiłaś.
- Można iść. - odparł Leon wstając.
Zaraz za nim uczyniliście to samo. Wyszliście z pokoju i poszliście w stronę szpitala. Weszliście i od razu podeszliście do kapitana. Siedział na swoim łóżku słuchając medyka. Gdy tylko kobieta odeszła, zbliżyliście się.
- No proszę, nie sądziłem że doczekam się dnia gdzie to kapitan będzie upominany. - skomentował Andy za co dostał od ciebie z łokcia.
- Zachowuj się matole. - warknęłaś na niego.
- Jak się pan czuje? - spytał Leon.
- W porządku. Od przyszłego tygodnia mogę wrócić do katowania was. - powiedział.
- Z dwojga złego wole treningi z panem niż kapralem. - skomentował ciemnowłosy.
- Módl się by on się o tym nie dowiedział. - wtrąciłaś.
- A jak u was? - spytał mężczyzna.
- W porządku, ale trochę się działo jak pan leżał. - oznajmił Nick.
Wyjaśniliśmy mu wszystko co się działo, jak i domysły odnośnie ciała kobiety. Siedzieliście u niego aż do wieczorem. Potem siedziałaś u chłopaków i grubo po ciszy nocnej przemknęłaś do swojego pokoju. Dziewczyny już spały za co byłaś wdzięczna. Przebrałaś się w piżamę i zasnęłaś
CZYTASZ
Kɪᴍ Dʟᴀ Cɪᴇʙɪᴇ Jᴇsᴛᴇᴍ... - | ʜᴀɴɢᴇ ᴢᴏᴇ |
Lãng mạnTwoja historia z Hange Zoe w roli głównej. Jest tego mało na Wattpadzie, więc uznałam, że to zrobię. Książka o tematyce girl x girl więc jak nie lubisz nie czytaj. Książka nie jest związana z historią anime, większość postaci nie należy do mnie tyl...