Rozdział 29

312 23 8
                                    

Rano obudziła cie Mikasa szykująca się na śniadanie. Podniosłaś się do siadu i przetarłaś zaspane oczy.

- Wybacz, nie chciałam cie obudzić. - powiedziała dziewczyna widząc cię w lustrze.

- I tak powinnam już wstawać. - mruknęłaś i wstałaś z łóżka. 

Zabrałaś mundur i poszłaś do łazienki. Szybko się ogarnęłaś i wróciłaś do pokoju. Odłożyłaś ubrania i podeszłaś do stojącej jeszcze przed lustrem dziewczyny. 

- Na co tak patrzysz? - położyłaś jej głowę na ramieniu.

- Jestem ładna? - zapytała ignorując twoje pytanie.

- Oczywiście, skąd to pytanie? - zerknęłaś na nią zdziwiona.

- Po prostu zastanawia mnie to co powiedział Luke wczoraj. - wyjaśniła.

- Miał rację. Jesteś ładna. Można by rzec, że jesteś najładniejszą z dziewczyn na roku. Jean bez powodu się za tobą nie ugania. - powiedziałaś poprawiając jej koszulę z tyłu. 

- Dla ciebie i tak najładniejsza będzie pułkownik. - zaśmiała się pod nosem.

- Nie przeczę. Gdzie jest Sasha? - spytałaś znowu opierając głowę o ramię dziewczyny.

- Nawet nie wiem czy wróciła na noc do pokoju. - mruknęła czarnowłosa. 

- Co się z nią dzieje? - szepnęłaś cicho.

- Zakochała się w przyjaciółce, która woli swoja przełożoną. - odparła dziewczyna.

- Nie moja wina, że to Hange mnie uwiodła a nie ona. - wywróciłaś oczami.

- Ja to wiem. Ona niestety niekoniecznie. - zerknęła na ciebie smutno.

- Wiesz od kiedy? - spytałaś.

- Z tego co mi wiadomo to jakoś pod koniec treningowego. - wyjaśniła.

- Czemu nie mogła wcześniej powiedzieć? - patrzyłaś się w odbicie lustra.

- Musiałabyś o to jej zapytać. - odparła dziewczyna.

- Pewnie tak. - westchnęłaś.

Usłyszałyście dźwięk otwieranych drzwi i obie spojrzałyście w tamtą stronę. W drzwiach stała Sasha. 

- Gdzie byłaś na noc? - zapytałaś puszczając Mikase. 

- Nie twój interes. - powiedziała.

- Wybacz, że chce wiedzieć gdzie przyjaciółka spędziła noc. - mruknęłaś.

- Idziesz na śniadanie Reader? - spytała czarnowłosa ignorując szatynkę. 

- Już idę. - odparłaś.

- Czekam przed pokojem. - wyszła z pomieszczenia. 

- Powiesz mi o co chodziło wtedy na stołówce? - zapytałaś patrząc na nią.

- Nie. - mruknęła tylko.

- Żeś się rozgadała. - mruknęłaś pod nosem.

- Po co tu jeszcze jesteś? - spytała patrząc na ciebie nieprzyjemnym wzrokiem.

- Bo chce wiedzieć co się z tobą dzieje. Czy to naprawdę coś złego? - zapytałaś.

- Tak. - mruknęła i podeszła do szafy.

- Co ty robisz? - spytałaś widząc jak chowa swoje rzeczy do plecaka.

- Nie mieszkam już z wami. - powiedziała.

Kɪᴍ Dʟᴀ Cɪᴇʙɪᴇ Jᴇsᴛᴇᴍ... - | ʜᴀɴɢᴇ ᴢᴏᴇ |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz