11.

7.2K 153 20
                                    

Nie wiem co się z tym chłopakiem dzieje, wiem że coś do mnie czuje, że nie jestem mu obojętna, widzę to i czuje. Nikt nie jest w stanie przeoczyć jak zawsze pożeramy się wzrokiem, jak lgniemy do siebie, chociaż staramy się to ukrywać. Przez te kilka dni miałam czas żeby pomyśleć, i już nie chcę uciekać przed tym uczuciem. Wiem, że pewnie to śmieszne po kilku dniach zakochać się w kimś, jeszcze kiedy ten ktoś porywa Cię, i więzi, ale chcę dać nam szanse. Jestem idiotką wiem o tym, że chcę dać szanse jakiemuś przestępcy, ale kiedy on jest blisko aż cała płonę tak pragnę jego bliskości. Przez ten czas obserwowałam go, poznawałam, jako psychiatra pewnie było mi łatwiej dojść do niektórych rzeczy. Widzę jak on się miota, i sam nie wie co ma zrobić, chciałabym z nim porozmawiać, żeby poznał moje uczucia. Czasem w najmniej oczekiwanych momentach dopada nas miłość. Tego co czuję do mojego porywacza nie da rady zamknąć w skrzyni, i wyrzucić, chcę żeby on wiedział o tym, i dał nam szansę. A jeśli to dla niego za dużo poczekam na niego. Chociaż zostało mi tutaj mało czasu, to może gdy wyjadę on wtedy zobaczył co stracił- tak na pewno tak będzie- pocieszam się w myślach, i siedzę na tarasie. Kiedy wcześniej tu siedziałam przyszedł do mnie jakiś Rusek, i przysiadł się reakcja Doriana była zbyt ostra, ale upewniła mnie w tym, że on też coś do mnie czuje. Wiem, że się mnie boi, przez to co spotkało go w przeszłości, jednak ja nie jestem Niną, nie mam zamiaru tak postępować, bo brzydzę się zdradą, i zastanawiam jak można zdradzić kogoś kto tak wygląda, dobrze może wygląd to nie wszystko, ale on.... ahhh aż na samą myśl miękną pode mną kolana, gdy myślę o nim. To jaki on jest, zawsze uwielbiałam prawdziwych mężczyzn, którym on w stu procentach jest. Nigdy nie lubiłam miękkich facetów, którzy byli na każde moje skinienie, którzy byli słodcy, uroczy itp. Zawsze kręciły mnie mocne, gorące uczucia, i skrycie marzyłam o takim związku, a teraz kiedy mam go nie wyciągnięcie ręki, skorzystam. Ta moja przygoda, lekko mówić nauczyła mnie, żeby czerpać z życia garściami, bo nigdy nie wiadomo co Cię może czekać za rogiem. Odwracam głowę, i wiedzę jak Costa mi się przygląda uśmiecham się do niego, i macham, a on kieruje się w moją stronę.

-To zagrożenie z Tobą rozmawiać Karino- mówi do mnie z uśmiechem- sama się śmieję na to stwierdzenie, bo jest ono słuszne, Costa też kiedyś dostał za to, że spędzał ze mną czas.

-Przejdzie mu, teraz jest w niepewnej sytuacji, stąd jego gwałtowne reakcje- odpowiadam

Przygląda mi się uważnie, po czym pokazuje swoje białe proste zęby w uśmiechu,

-Ta twoja psychologiczna natura- śmieje się, a ja razem z nim 

Usiadł koło mnie, i zaczynamy rozmawiać, nie zawołałam go tutaj bez powodu, może dowiem się coś więcej o Dorianie, i jego poprzednim związku, bo wątpię żeby on był na tyle miły, i powiedział mi coś.

-Znałeś Ninę- zaczynam nie śmiało

-Znałem- odpowiada, i patrzy w dal.

-Dlaczego odeszła od Doriana?-pytam go po chwili, Costa przechyla głowę i westchnął.

-Wiesz, że nie mogę Ci mówić takich rzeczy, Dorian to mój przyjaciel, i nie nadszarpnę jego zaufania- oznajmia- a mnie cieszy, że Dorian ma takich ludzi wokół siebie. Wiernych i lojalnych, widać po nich, że go szanują i wskoczą w ogień za nim.

-A czy życie tutaj jest niebezpieczne- zadaję jeszcze jedno pytanie, które nie daje mi w nocy spokojnie zasnąć.

-Dorian to poważna osoba w naszym świecie, i nie tylko działamy też na zlecenia rządu, co daje nam względne bezpieczeństwo, bo czasem trafi się jakaś szuja jak Fabio, a wtedy to nic nie wiadomo- po tych słowach patrzy mi w oczy i dodaje- ale przy Dorianie jesteś bezpieczna- dodaje z powagą.

OpaskaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz