Pożegnałem się do Karinka, wyznałem jej co czuję, musiałem jej to powiedzieć, nie przewiduje swojej śmierci, ale wolałem żeby wiedziała to.
-Dobrze Cię wzięło- powiedział Anton, na co tylko pokiwałem głową.
Wzięło mnie i to bardzo, ale teraz muszę myśleć o Fabio, i mojej misji zabicia go. To będzie koniec jego i Niny. Zdradzili mnie, a każdy wie, że tego nie powinni zrobić, dobrze mieć ludzi wszędzie, bo to policja dała mi znać, że on znajduje się na moim terenie. Powiedziałem im, że dziś ma być mniej patroli na moskiewskich ulicach, bo to sprawa pomiędzy nami. Mój ojciec właśnie przyjechał, i przywitał się ze mną, widać po nim że jest zdeterminowany, żeby dziś to zakończyć.
-Gdzie Karina- pyta mnie
-Wysłałem ją do Polski, wolę żeby była bezpieczna- mówię mu spokojnie
-Kogo z nią wysłałeś- pyta mnie
-Nino, Wasilij i Teo, można im ufać-ojciec zrozumiał i pokiwał
Weszliśmy do domu, i zaczęliśmy ustalać plan, coś mi nie dawało spokoju i wysłałem jeszcze jeden samochód z ludźmi do Karinki, wolę dmuchać na zimne.
,,Dorian nie przesadzasz,, - odczytałem sms-a o Karinki, i uśmiecham się jak głupi.
Może i trochę przesadzam, ale to ona to moje oczko w głowie. Sam się sobie dziwię, że tak szybko obdarzyłem jakąś osobę uczuciem, ale chyba ona to ta jedyna, a wtedy takie rzeczy się dzieją. Odpisałem jej szybko i wróciłem do słuchania moich i ojca ludzi. Mamy wszystko ustalone, wszyscy patrolują całą Moskwę łącznie z policją. Na laptopie widzę, że samolot mojej ukochanej leci już w stronę Polski, co mnie uspokaja.
******
Mamy go, po kilku godzinach poszukiwania, w końcu jest, wiem że jest z nim Nina, i kilku ludzi, a jego posiłki są w drodze, jaka szkoda że nie dojadą na miejsce. Fabio mógł jeszcze trochę pożyć, ale sam wpakował się w moje ręce, jedziemy na miejsce, a ja czuję radość, że znowu jakaś rozpierducha jest. Zresztą nie tylko ja bo widzę ekscytację na twarzach wszystkich moich ludzi. Po piętnastu minutach stajemy przez speluną Fabio.
-No no, ale się chłopak urządził- drwi mój ojciec
Jest nas chyba z pięćdziesięciu, to będzie takie łatwe. Wchodzę do środka, słyszę odgłosy walki, i strzałów, czuje się jak ryba w wodzie. Szybko przeszukujemy pokój po pokoju-Gdzie te szumowiny- mówię sam do siebie. Słyszę przez radio jak Anton mówi, że ich ma. Wychodzimy z kamienicy, na chodniku klęczy Fabio, i Nina. Ona patrzy na mnie jakbym był jakimś Bogiem, patrzy na mnie tak jak kiedyś, na początku związku, bo potem wszystko się pochrzaniło. Podchodzę do Fabio i łapię go za twarz.
-Nie mam siły już- mówi słabo
Kompletnie nie rozumiem go.
-Nie mam sił walczyć z Tobą Dorian, poddaję się- dodaje
-Co kurwa ?!- krzyczę do niego
-Ta dziwka ma dziecko z Tobą, a chciała mi wmówić, że to moje, dla tej dziwki wywołałem tą wojnę- krzyczy
Krew odpływa mi z twarzy, jakie dziecko, to niemożliwe, brała tabletki antykoncepcyjne. Popatrzyłem na Ninę, a ona patrzyła na mnie tak jak kiedyś, myślała że to na mnie zadziała, już nie działa. Już oddałem serce komuś, i teraz będę kurewsko lojalny, już nie w głowie mi inne panienki. Mój ojciec podchodzi do Niny, i podciąga ją do góry, ona wtedy zaczyna płakać.
-To prawda?- pyta mój ojciec- masz dziecko z Dorianem?- dodaje
Ona tylko kiwa głową, i ją spuszcza.
-Gdzie jest?- pytam jej
Ona milczy, a mnie zaczyna krew zalewać, nie mam na to czasu. Ponawiam moje pytanie, ale już takim tonem, że ona cała się spina.
-W Kijowie, z moją siostra- odpowiada.
Patrzę na Antona, a on już wie, że czeka nas mała podróż.
-Zabieramy ich do domu- krzyczę i zwijamy się z ulicy.
Wsiadam do auta razem z Antonem i ojcem.
-Dorian co teraz?- pyta Anton
A ja sam nie wiem co mam począć, zabiję Fabio, i Ninę. Ale co wtedy z moim dzieckiem. Nie znam się na nich, nie umiem się z nimi obchodzić, jeszcze do tego wszystkiego dochodzi Karinka, co jej nagle powiem mam dziecko, jak ona to przyjmie. Znamy się raptem dwa tygodnie, nie wydaje mi się żeby była zachwycona faktem, że mam dziecko z moją byłą. Nigdy nie poruszałem z nią tematu dzieci, czy rodziny na to jeszcze za wcześnie jest, chciałem zrobić wszystko po bożemu najpierw zaręczyny, ślub i potem dziecko. A tutaj zaczynamy od dupy strony.
-Dorian co zrobisz z Niną- pyta mnie ojciec.
-Myślałem, że to jasne- odpowiadam mu szybko
-Ona jest matką twojego dziecka, czy to nie zmienia postaci rzeczy?- pyta mnie spokojnie, ponieważ widzi już mój gniew.
Ale ojciec zadał mi dobre pytanie, to prawda moje dziecko potrzebuje matki. Nawet takiej suki jaką jest Nina, nie mogę się jej pozbyć, czy moja córka lub syn wybaczyliby mi gdybym kiedyś się dowiedzieli, że to ja stoję za śmiercią ich matki?.
-Czyli co mam teraz zapomnieć o jej zdradzie?- pytam go - I stworzyć szczęśliwą rodzinkę- dodaje.
-Nie zapominać o zdradzie synu, ale twoje dziecko mogłoby Ci nie wybaczyć zabójstwa matko- stwierdza
-Dokładnie o tym samym pomyślałem- dodaje zamyślonym głosem- Ale co z Karina? -pytam nawet sam nie wiem kogo.
Widzę smutek w ojca wzroku, on też wie że znalazłem się w ciężkiej sytuacji.
,,Jestem w domu, wszystko dobrze?,,
Odczytuje sms-a od Karinki i sam nie wiem co jej odpisać, w końcu nic nie jest dobrze, czuję że będę musiał wybierać pomiędzy własnym dzieckiem, a miłością życia. Łapię się za skronie, i masuje je. W takiej dupie to ja jeszcze nie byłem nigdy. Rzucam telefon na siedzenie, i wysiadam z auta, ponieważ jesteśmy już pod domem. Chłopcy biorą Ninę, i Fabio do piwnicy, a ja idę do gabinetu z ojcem. Muszę się koniecznie czegoś napić, i to w sporej ilości. Tata kroczy za mną jak cień.
-Dorian, musisz się teraz uspokoić- mówi kiedy nalewam nam wódki do kieliszków.
Kiwam tylko głową, sam nie wiem co mam mu w takiej sytuacji powiedzieć.
-Tato? Co Ty byś zrobił na moim miejscu?- zadaję mu to pytanie, które chciałem już w samochodzie.
Wielki Nikita mój ojciec siedzi, z konsternacją w oczach.
-Synu, jeśli Karina Cię darzy takim samym uczuciem, co Ty ją- robi krótką przerwę- to wychowa z Tobą to dziecko- kwituje
-Nina zostanie w Moskwie, będę miał na nią oko, ale dziecko zostaje tutaj w moim domu, podzielimy się jakoś opieką- kończę i wstaje od biurka.

CZYTASZ
Opaska
RomanceDorian zleca porwanie swojej byłej narzeczonej, która teraz jest z jego największym wrogiem, co się stanie gdy zamiast niej, w jego ręce wpadnie niewinna dziewczyna.