Po piętnastu minutach Ethan wyszedł, przepraszając. Mówił ze musi się namyślić, ale wiedziałam że po prostu czuje się niezręcznie.
-Jesteś ładniejsza, mądrzejsza, ważniejsza oś Giorgi...- Chłopak westchnął, osuwając się od ściany- Nie kocham Gio, nie wiem czy mi jeszcze na niej zależy. Jeszcze nie wiem czy kocham ciebie, nie wiem czy w ten sposób. Ale na tobie mi zależy
Pocałował mnie delikatnie. Tak czule, bardziej opiekuńczo niż kiedykolwiek ktoś mnie całował. Odwzajemniłam pocałunek. Chłopak objął mnie. Siedzieliśmy w ciszy, tak przyjemnej ciszy. Uśmiechnęłam się słabo.
...
Chłopak wyszedł niedługo po sytuacji, speszony ilością emocji. Obiecał ze porozmawia z resztą i Doda mnie do czatu. Położyłam się wreszcie spać. Jest godzina 2, a ja jestem już zmęczona.
...Mimo nękającego mnie zmęczenia, nie zasnęłam. Zero zdziwienia. Nie mogę spać od dwóch tygodni. Wzięłam szybki zimny prysznic, i wyszłam na próbę. To będzie popierdolone.
...
Weszłam do wyciszonego pomieszczenia. Thomas grał jakieś losowe nuty na gitarze, ale przerwał widząc mnie. Podszedł do mnie- Vic ja..- Pokazałam mu gestem ręki ze nie chce tego słuchać
Po chwili wszedł Ethan i Damiano. Oboje unikali kontaktu wzrokowego.
- Zajebiście- Szepnęłam sama do siebie
Ktoś z za szyby powiedział żebyśmy zaczynali, wiec zaczęliśmy.
...
Próba minęła bardzo wolno. Wszyscy byli zmęczeni. Wszyscy wiedzieli. A mimo to Thomas zaproponował nam kolacje. Wszyscy się zgodziliśmy- choć niechętnie. Blondyn dorównał mi kroku.- Vic, przepraszam nie wiedziałem- Zaczął- Mogłaś napisać to wtedy...
- Posłuchaj- Przerwałam chłopakowi- Jest w porządku, wogóle nie zabolały mnie twoje słowa, słowa Veronici, i kurwa skąd ona się tam wzięła, ale Giorgi
Zamilkł. Zdjęłam i podałam mu mój płaszcz. Chciałam poczuć chłód o którym marzyłam or tak dawna. Chciałam poczuć się pusta. Ostatnio czułam się jakby ktoś ciagle zamykał mnie w saunie i dotykał mojej skory rozżarzonymi węgielkami.
- Vic będziesz chora- Zaśmiałam się na słowa Ethana
Odpaliłam papierosa. Wszyscy przypatrywali mi się. Obserwowali proces mojego psucia się od lat. To jest pieczęcią- Jestem zepsuta.
- Dlaczego palisz?- Spytał chłopak
- A ty?- Zapytałam chłodno Ethana
Czułam ze odbieram dzisiaj wszystkim głos. Nikt nic nie mówił. Obserwowali mój każdy ruch, a ja zawsze odpowiadałam im jakoś wymijająco.
Gdy złożyliśmy zamówienia zaczęliśmy rozmawiać. Było zabawnie, nawet. Ale to nie było to. Byliśmy przybici... mną. Gdy każdy wypił już z trzy lampki wina, i cztery kufra piwa zaczęłam być zmęczona. Ja wypiłam z dwa razy więcej niż oni
- Muszę już- Szepnęłam, przerywając Thomasowi
- Nie ma szans ze wrócisz sama- Powiedział blondyn
Zaśmiałam się
- Jakoś nie obchodziło cię to, gdy zostawiałeś mnie samą w klubie- Wstałam z krzesła
Thomas wymienił kontakt wzrokowy z Damiano. Ten wstał i przytrzymał mnie za rękaw.
- Idę z tobą- Szepnął
- Paaa- Pomachałam do chłopców- I tak cię kocham Thomas, ciebie tez Edgar
- Pa- Powiedział szorstko Thomas, zaciągając się papierosem
Gdy odeszliśmy trochę od budynku Damiano zaczął rozmowę.
- Nieźle się upiłaś, popijanie wódki winem?- Zaśmiał się
- Nie umiałam się zdecydować- Uśmiechnęłam się smutno do siebie- Jak ty
- Co?- Chłopak szedł dalej
- No wiesz... zabijasz mnie- Wyplułam te słowa- Damiano kurwa, powiedz mi którą z nas kochasz- Westchnęłam ze śmiechem- Pieprz ją ile chcesz, ale nie baw się mną
- Vic... dzisiaj rano zerwałem z Gio- Uśmiech zniknął mi z ust
- Bo?- Właściwie to nie wiem co czułam
- Bo chce być z tobą- Zaśmiał się- I odpuśćmy sobie te marne pierwsze randki... Znamy się od.. od zawsze, chce być z tobą- Wziął oddech- moc dzielić z tobą łóżko, i całując cię chce wiedzieć ze to nie jest ostatni raz, nie chce żebyś spotykała się z innymi, upijała sama w klubach..
Przerwałam chłopakowi długim pocałunkiem. Scena jak z jakiego taniego filmu romantycznego, ale trudno.
CZYTASZ
Mój koniec...- Måneskin/ Victoria De Angelis
FanfictionCzuję że to koniec. Ona o tym wie, a ja nie daje już sobie rady. Gdzie jest kurwa ta żyletka?! ~ Książka opisująca, uczucia i w pewnym sensie życie Victorii De Angelis, która nie daje sobie rady z uczuciami do swojego przyjaciela. Przeczytajcie, żeb...