_4_

232 12 0
                                    

Vic dalej leżała nieprzytomna na kanapie, dotknąłem jej ręki była bardzo zimna

-Jest lodowata-powiedziałem i wtedy wszyscy jej dotknęli

-Masz racje-powiedział Elijah

-Ałć-powiedziała Hayley i nagle Vic się ocknęła

-Vic?-Kol chciał podejść jednak ona nas wszystkich oprócz Hayley odepchnęła i pobiegła do łazienki.

Pov's Victoria:

Nie wiedziałam co się ze mną dzieje po prostu zaczęłam wymiotować krwią do łazienki wbiegła Hayley

-Co się dzieje?-zapytała łapiąc moje włosy

-Trucizna-szepnęłam przerażona-muszę iść do Marcela-oznajmiłam i szybko wybiegłam z domu.

Pov's Klaus:

Widzieliśmy tylko jak Vic wybiega

-Dokąd pobiegła?-zapytałem Hayley

-Do Marcela-oznajmiła, a we mnie się zagotowało tak samo jak w Kolu

-Chodźmy-wszyscy ruszyliśmy do Marcela.

Pov's Victoria:

Gdy tylko wbiegłam na teren posesji zjawił się Marcel

-Co się stało?-zapytał

-Trucizna-oznajmiłam i ledwo przytomna opadłam w ramiona czarnoskórego chłopaka który zaniósł mnie na kanapę

-Dlaczego przyszłaś do mnie?-zapytał

-Tylko ty możesz mi pomóc, czarownice się ciebie boją proszę pomóż mi-zaczęła lecieć mi krew z nosa nagle zjawili się Mikaelsonowie i Hayley-Hayley wracaj do domu nie możesz być przy mnie-rozkazałam-Elijah zabierz ją do domu później wyjaśnię-chłopak wraz z brunetką wyszli a ja spojrzałam się na Marcela-proszę

-Diego-krzyknął i zjawił się wampir-potrząśnijcie kotłem i przynieście odtrutkę-rozkazał

-Dla niej?-zapytał

-Idź-krzyknął, a chłopak wraz z innymi wampirami wyszli w stronę dzielnicy czarownic

-Dziękuje-powiedziałam słaba i po cichu

-Mogłaś powiedzieć sami byśmy to załatwili-powiedział oburzony Kol

-Tylko Marcel może mi pomóc-oznajmiłam

-Skoro wszyscy tu jesteśmy to może powiecie kim jest ta wilczyca-zaproponował Marcel

-Odpowiadam za nią więc w nic ją nie mieszaj-wstałam i podeszłam do Klausa-musisz przekazać mi trochę mocy-wyciągnęłam ręce

-Jesteś pewna?-zapytał

-Inaczej umrę a muszę żyć-chwycił moje dłonie po czym przekazał mi trochę mocy upadłam na kolana

Pov's Klaus:

Przekazałem jej moc upadła na kolana po czym wstała, wyglądała lepiej

-Jak to możliwe?-zapytał Marcel

-Jesteśmy z jednego klanu powiedzmy że udoskonaliłam nasze zdolności-oznajmiła Vic

-Ciekawe-wtedy na teren posesji wszedł Diego z Agnes czyli najstarszą wiedźmę z dzielnicy Francuskiej

-Nie chce dać odtrutki-odparł Diego

-Ty stara wiedźmą-Vic do niej podeszła-oddaj mi odtrutkę

-Bo co mi zrobisz?-zapytała

-To-sprawiła jej ból-mów

-Oszukałaś nas-powiedziała

SERCE NIE SŁUGA II|MIKAELSONOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz