SERCE NIE SŁUGA II|MIKAELSON

_76_

Pov's Victoria:

Obudziły mnie krzyki, przebrałam się i zeszłam do lochów okazało się że to Hope wyżywa się na Romanie

-Proszę pomóż mi-zwrócił się do mnie a Hope wbiła mu nóż w brzuch

-Aż tak ci podpadł?-zachichotałam a ona wyjęła nóż po czym gdy rana się zagoiła znów go wbiła

-Prawie zabił mi mamę w sumie ty też mogłaś przez niego zginąć-stwierdziła

-Masz racje, chodź dam ci zatrute noże nawet nie wiesz jak się po nich cierpi-chwyciłam dziewczyna pod ramie i skierowałyśmy się na górę

-Proszę nie zaczekajcie-krzyknął Roman a my się zaśmiałyśmy.

Chwile później rzucałyśmy już nożami zatrutymi moim jadem w chłopaka ten krzyczał z bólu.

Pov's Klaus:

Zszedłem do kuchni gdzie było moje rodzeństwo usłyszałem krzyki

-Co tam się dzieje?-zapytałem

-Vic uczy twoją córkę jak wyżywać się na denerwujących dupkach-odparła moja siostra-miejmy nadzieje że Hope nie weźmie przykładu z Vic

-Dlaczego nie?-w kuchni zjawiła się Vic i zaczęła szperać w szafkach-macie może taśmę?

-Po co ci?-zapytała Freya

-Ten arogancki gówniarz strasznie krzyczy aż nas już głowa boli a jeszcze nie skończyłyśmy grać w rzutki-odparła-to macie?-usłyszeliśmy straszliwy krzyk

-Co tam się dzieje?-zapytała Freya

-Możliwe że Hope coś mu obcięła-stwierdziła-to macie?

-W szafce koło sztalug masz-uśmiechnąłem się a ona skierowała się tam.

Pov's Victoria:

Znalazłam taśmę.Gdy wróciłam do piwnicy był tam Klaus który przyglądał się całej sytuacji

-Mam taśmę-zaśmiałam się i zaczęłam zaklejać usta Romanowi.

Po kilku chwilach nie mógł już krzyczeć wyciągnęłam wszystkie noże z ciała chłopaka.

Pov's Klaus:

Hope stawała się taka jak Vic co z jednej strony jest dobre a z drugiej złe

-Wygrałam-zaśmiała się Hope rzucając ostatnim nożem w serce chłopaka

-Miałaś szczęście-oznajmiła dziewczyna

-Albo się starzejesz-uśmiechnęła się i rzuciła we mnie nożem z uśmiech go złapałem zanim wbił się w moje serce-za wolno-zaczęła kierować się do wyjścia nagle rzuciła nożem tego już nie zdołałem złapać i wbił się w moją nogę

-Chyba też się starzejesz-uśmiechnęła się wrednie a ja wyjąłem nóż z nogi-wow nawet nie widać oznaki bólu

-Coś się między wami stało?-zapytała Hope

-Powinnaś znać prawdę-spojrzała na mnie a potem znów na Hope-nie jesteśmy już razem

-Dlaczego?-zapytała

-Kiedyś zrozumiesz-Vic się uśmiechnęła i wyszła

-Co się stało?-zapytała moja córka

-To zwykła kłótnia-odparłem-muszę z nią porozmawiać-wyszedłem w poszukiwaniu dziewczyny.

Zapukałem do jej pokoju

Pov's Victoria:

Usłyszałam pukanie do drzwi