Pov's Victoria:
Obudziła mnie Hope zegarek pokazywał godzinę 11 napewno była głodna.Szybko się przebrałam i wzięłam młodą na dół.W kuchni zastałam Rebekah'ę
-Hej-przywitałam się
-Witam dwie ślicznotki-pocałowała Hope w czółko-to jak dzisiaj z tymi zakupami-włożyłam Hope do jej stoliczka i podeszłam do lodówki
-Gdy wrócę to pójdziemy-odparłam i zaczęłam przygotowywać jedzenie
-Gdzie idziesz?-zapytała
-Kol mnie gdzieś zabiera by pogadać-oznajmiłam
-Wrócicie do siebie?-zapytała
-Nie-odparłam-z resztą zobaczymy potem ci wszystko powiem
-A co z Nikiem?-zapytała
-W sensie?-odpowiedziałam pytaniem na pytanie
-No wszędzie gdzie was widzę jesteście blisko, często się śmiejecie i ogólnie spędzacie dużo czasu razem-wyjaśniła a ja się na nią spojrzałam
-Nic ci nie powiem jesteśmy w domu pełnym wampirów a nie chce by ktoś słyszał nasze rozmowy-odparłam
-Dlaczego nie?-do kuchni wszedł uśmiechnięty Klaus-ja z chęcią posłucham
-Muszę cię zawieść ale nie będziesz słyszał niczego czego powiem Rebekah'ce o mnie-odparłam
-Ale o mnie bym posłuchał-uśmiechnął się a ja wzięłam ołówek który leżał po drugiej stronie blatu i w niego rzuciłam on złapał z uśmiechem
-Jesteś straszny-warknęłam z uśmiechem po czym zaczęłam karmić Hope
-Boisz się?-z twarzy nie schodził mu uśmiech
-Jestem od ciebie potężniejsza więc nie irytuj mnie bardziej-wrednie się uśmiechnęłam
-Mam ponad 1000 lat gdybym chciał pokonał bym cię bez żadnego ale-odparł a ja się zaśmiałam
-I przez te 1000 lat niczego się nie nauczyłeś dalej masz mózg jak 20 latek-jego mina zrzędła za to ja i Rebekah się śmiałyśmy
-Śmieszne-przewrócił oczami a do kuchni wszedł Kol
-Gotowa?-zapytał mnie
-Chcesz jechać zaraz?-zapytałam
-Tak czeka nas długa droga-oznajmił-to jak?
-Muszę się ogarnąć-podałam miseczkę Klausowi-trzymaj, ja idę się ogarnąć-poszłam do swojego pokoju
Pov's Klaus:
Gdy Vic wyszła Kol z uśmiechem spojrzał na mnie nie powiem lekko mnie to zdenerwowało
-Będzie ciekawie-powiedział i wyszedł chciałem iść za nim jednak Rebekah mnie powstrzymała
-Zostaw go nie warto-oznajmiła a ja wróciłem do karmienia córki.
Pov's Victoria:
Wzięłam szybki prysznic i się przebrałam.Zeszłam na dziedziniec gdzie Kol już na mnie czekał
-Możemy iść?-zapytał a ja kiwnęłam głową wówczas skierowaliśmy się do samochodu.
Otworzył mi drzwi a następnie ruszyliśmy
-To powiesz dokąd jedziemy?-zapytałam
-Do miejsca w którym wszystko się zaczęło-oznajmił
-Mystic Falls?-zapytałam
-Trochę dalej-odparł i włączył radio.
Po kilku godzinach dojechaliśmy w znajome mi miejsce czyli tam gdzie Kol zabrał mnie pierwszy raz.
Szliśmy w ciszy do celu, po kilku minutach doszliśmy do wodospadu było tak pięknie jak zapamiętałam.
CZYTASZ
SERCE NIE SŁUGA II|MIKAELSON
VampireCiąg dalszy historii Victorii Montero,Kola Mikaelson'a oraz Niklausa Mikaelson'a Teraz akcja będzie rozgrywać się w Nowym Orleanie.Pojawi się Hope która wszystko zmieni. Czy z Vic Hope będzie bezpieczna? Co stanie się z Hayley? Czy ożeni się z Klaus...