Reszta dnia minęła spokojnie z tego powodu wpadłam na ciekawy pomysł
-Może pojedziemy na noc do hotelu?-zapytałam Kola
-Jeszcze pytasz-uśmiechnął się-spakuj ubrania na jutro i jedziemy.
Zrobiłam jak kazał przed wyjściem zajrzałam jeszcze do Hayley
-Hayley jadę dziś z Kolem do hotelu Elijah i Klaus się tobą zajmą jeśli coś się stanie wyczuje to i w mgnieniu oka się zjawie-oznajmiłam
-Baw się dobrze-zaśmiała się, a ja wyszłam i razem z Kolem ruszyliśmy do hotelu.
Spędziliśmy razem trochę czasu było cudownie jak zawsze na koniec zasnęłam wtulona w chłopaka.
Obudził mnie ból i krew wiedziałam co to znaczy coś nie tak z Hayley, szybko się ubrałam i wybiegłam była jakaś 5:50 zaraz będzie ranek.Miałam wizje kościoła więc od razu tam pobiegłam jednak nikogo nie zastałam oprócz masy krwi, znów doszła mnie wizje tym razem z cmentarza, ta ruda wiedźma chce wbić nóż w młodą, szybko ruszyłam na cmentarz był to labirynt jednak łatwo do zniszczyłam i wtedy dostrzegłam jak Klaus, Elijah i Hayley walczą z młodymi wiedźmami oraz przy okazji z przodkami, wyrwałam pręt z ogrodzenia i rzuciłam jedno z dziewcząt przez to wyładowała przybita do ściany, reszta się na mnie dziwnie spojrzała
Pov's Klaus:
Jak zwykle Vic nas uratowała, nagle jej oczy stały się złote i gdy Monice nas odpychała Vic parła aż dziewczyna podbiegła na ołtarz i zabrała Genevieve nóż a następnie chciała wbić w nasze dziecko
-Nie-Vic krzyknęła wówczas jakieś zaklęcie odepchnęło dziewczynę Vic szybko podbiegła do mojej córki i wzięła ją na ręce-jest cała-oznajmiła Hayley szybko podbiegła do niej i przejęła córkę, gdy zaczęły do nas podchodzić za pleców, Monice chciała wbić nóż Hayley jednak Vic skręciła jej kark
-Nie tknięcie jej-oznajmiła wściekła i wreszcie do nas doszły a Hayley podała mi moją córkę była naprawdę piękna poleciały mi łzy szczęścia, była podobna do matki, ale i do mnie a nawet gdy na nią patrzyłem widziałem Vic-zabierzmy ją do domu-powiedziała, wówczas ruszyliśmy do rezydencji.
Pov's Victoria:
Okazało się że czekają tam na nas wampiry które zostały ugryzione przez wilkołaki tak samo jak Marcel podbiegłam do niego-trzymaj się Klaus!-szybko podbiegł do nas i nagryzł nadgarstek dając mu krwi, ja podeszłam do Hayley-zanieś ją do pokoju nie powinna tego widzieć-zrobiła co kazałam i odeszła a wraz z nią Elijah-co tu się stało?-zapytałam
-A więc Klaus ci nie powiedział że zawarł pakt z tą rudą wiedźmą i wilkołakami?-zapytał Marcel
-O czym mówisz?-zapytałam
-Klaus wraz z tą Genevieve zrobił pierścienie które będą chronić wilkołaki przed pełnią był w tym jeden haczyk którego Klaus się nie dopatrzył że to z niego będą czerpać moc by się nie przemienić-zaśmiał się
-Trzeba coś zrobić-spojrzałam na blondyna-daj reszcie krwi, jutro o tym porozmawiamy-wtedy na teren posesji wszedł Kol
Pov's Klaus:
-Co mnie ominęło?-zapytał
-Vic uratowała moją córkę idź zobacz bratanice-odparłem z uśmiechem
-Chodź-Vic wzięła go za rękę i poszli na górę
-Czekaj co?-zapytał Marcel-Vic nie była w ciąży z tobą?
-Nie-odparłem-musieliśmy chronić Hayley za każdą cenę i nawet przed tobą-zacząłem dawać krwi wampirą Marcela
-Doceń to ile Vic dla ciebie robi-dodał a następnie już się przymknął miał racje Vic bardzo dużo dla mnie robi i doceniam to.
CZYTASZ
SERCE NIE SŁUGA II|MIKAELSON
VampiriCiąg dalszy historii Victorii Montero,Kola Mikaelson'a oraz Niklausa Mikaelson'a Teraz akcja będzie rozgrywać się w Nowym Orleanie.Pojawi się Hope która wszystko zmieni. Czy z Vic Hope będzie bezpieczna? Co stanie się z Hayley? Czy ożeni się z Klaus...