Pov's Victoria:
Mimo że wczoraj czułam się koszmarnie dziś jest lepiej tylko też kaszel mnie męczy.Wzięłam prysznic a następnie się przebrałam wówczas wróciłam do łóżka gdzie dalej spał mój chłopak
-Jak się czujesz?-zapytał
-Lepiej tylko kaszel będzie mnie dusił przez jakieś 2 dni-oznajmiłam i pocałowałam chłopaka
-Dlaczego się wczoraj naraziłaś to nie był kołek z białego dębu?-zapytał
-Był-odparłam-i to nawet nasz
-O czym mówisz?-zapytał
-Jak zjem śniadanie to wszystko wyjaśnię jestem taka głodna wczoraj nawet nic nie jadłam-odparłam
-Co powiesz na fast fooda?-zapytał z uśmieszkiem
-Wstawaj na co czekasz-chłopak poszedł się przebrać a ja zeszłam na dół gdzie od razu podeszła do mnie Freya z Klausem
-Dlaczego ryzykowałaś?-zapytał oburzony blondyn
-Uratowałam ci życie a ty jeszcze masz pretensje?-zapytałam
-To nie kołek z białego dębu-oznajmiła Freya
-To jest kołek z białego dębu i to do tego nasz-odparłam i skierowałam się do salonu po czym otworzyłam sejf w którym powinien być kołek i go nie znalazłam-widzicie
-Ale nie można wyczuć z jakiego drzewa pochodzi-oznajmiła
-Gdzie go masz?-zapytałam i wtedy zszedł Kol
-Kochanie idziemy?-zapytał
-Dokąd?-zapytała Freya prowadząc mnie do kołka
-Zjeść coś-oznajmił Kol-idziemy?
-Poczekaj bo mi spokoju nie dadzą-Freya podała mi kołek-zobaczcie-pokazałam im literę V na kołku-zrobiłam to gdy pojawił się Lucien-następnie się skupiłam-masz zobacz teraz-podałam dziewczynie kołek
-Biały dąb-szepnęła-ale jak?
-Myślałam że tak nikt go nie znajdzie ale jednak się myliłam-wzięłam kołek-nie mam pojęcia jak go dorwali
-Lucien widział sejf-powiedział Klaus
-Mniejsza teraz ukryje go lepiej-oddałam Frey'i kołek-ale najpierw pójdę coś zjeść ponieważ wczoraj nic nie jadłam i jestem straszliwie głodna-złapałam Kola za rękę i wyszliśmy.
Pov's Klaus:
Nie potrzebnie naskoczyłem na Vic
-Dlaczego pokazałeś Lucien'owi sejf?-zapytała Freya-gdyby nie Vic zapłacił byś życiem
-Wiem-odparłem
-Sama zaryzykowała życie dla ciebie a tu okazuje się że to twoja wina że kołek się tam znalazł-podniosła ton
-Wiem-krzyknąłem-skąd mogłem wiedzieć że tak się stanie gdybym wiedział nigdy nie naraziłbym Vic
-Co to za krzyki?-zapytał wchodzący do pomieszczenia Elijah-Vic wstała?
Pov's Elijah:
Gdy wszedłem, wściekły Klaus wyszedł
-Co się stało?-zapytałem
-Vic jednak uratowała Klausa to biały dąb-oznajmiła-ukryła jego moc ale wygrawerowała V-pokazała mi kołek oraz literę
-Przecież gdyby nie ona to każdy z nas by zaryzykował ponieważ to my mamy ostatni kołek-oznajmiłem wzburzony-poświęciła by życie dla niego
CZYTASZ
SERCE NIE SŁUGA II|MIKAELSON
VampirosCiąg dalszy historii Victorii Montero,Kola Mikaelson'a oraz Niklausa Mikaelson'a Teraz akcja będzie rozgrywać się w Nowym Orleanie.Pojawi się Hope która wszystko zmieni. Czy z Vic Hope będzie bezpieczna? Co stanie się z Hayley? Czy ożeni się z Klaus...