Ochako zmartwiona złapała mnie za rękę.
-Yuki-chan wszystko w porządku?
-Nietoperz...
-Dobrze się czujesz? Mam kazać Deku iść po Rekovery Gril? - pyta.
-Nie nie trzeba już wszystko w porzondku. - odpowiedziałam ocierając łzy.Wtedy ze szkoły wyszedł Kachan. zobaczył stojąco przy mnie Ochako odwrócił wzrok i skierował się w innym kierunku marudzonc pod nosem.
-To przez niego? - zapytała zmartwiona Ochako.
-Przez kogo? - zapytałam udając głupią. nie musiała o nicyzm wiedzieć.
-Kachana.
-Kogo?
-KACHANA!!1! - krzyczy. mogłam nie udawać aż tak głupiej.
-No... jakby ten... - zaczełam się jąkać.Na szczęście w tym momencie zjawił się Izuku i Todoroki. Obydwaj byli zdyszani a ich włosy były strasznie spocone i rozczepane. zastaniawiam się co robili ale nie spytam.
-cześć - odezwał się w końcu Todoroki. ale on był cool... Deku również ale był on raczej uroczy niż fajny. oczywiście obydwaj byli moimi pszyjaciółmi i tylko tak ich widzę. Moje serce należy tylko do Kachana. Od momentu kiedy nasze oczy się spotkały podczas porannej akcji. Nigdy nie zapomnę tej chwili.Porozmawialiśmy chwile i poszliśmy na sobe czyli ulubione danie todorokiego.
-Todoś - mówię
-Tak? - zapytał.
-byłeś kiedyś zakohany? bo... nie dłużej jestem pewna moich uczuć....
-nigdy - odpowiedział. zauważyłam że Izuwu zrobił się trochę smutny. ciekawe dlaczego...
-podoba ci się ktoś? - spytała zafascynowana Ochako. - Kim on jest? A może to ona?
-Przestań Ochako-chan~~~~ >////< Ja nie.... nienie.,..... n-nie......!!!!!1111!!
-Ahaaaa czyi kogoś lubisz!!!!
CZYTASZ
"Mój Bohater" - Bakugo x Reader
RomancePiękna, popularna a do tego miła. A jednak wciąż samotna Czy możliwe że jej miłością okaże się osoba po której najmniej można się tego spodziewać?