Rozdział 41

21 2 0
                                    

i zabił 5 dzieci a potem umar


-ZRYWASZ ZE MNA?!
Podniosła się i spojrzala na mnie ze strachem i złościa.

Oj, boje się.


-N-nie Momo to nie tak! Znaczy tak, ale nie! - krzyknełam a zmoich oczu zaczeły wylewać się łzy.
-Dlaczego znowu płaczesz?! Ciągle tylko płaczesz i płaczesz! Skończ z tym! - krzyczy jeszcze głośniej, a ja zaczynam jeszcze mocniej płakać - Dlaczego mnie już nie chcesz!?
-Momo, przepraszam! - ukrywam twarz w dłoniach. Jest mi naprawde smutno, to nie moja wina że w życiu spotkało mnie tyle złęgo. 

......

Cisza


Dlaczego nikt nic nie mówi?




-........ BOISZ SIE MNIE?! - nagle wybucha. W jej oczach widze tańczące iskierki złości. Niedobrze.....
 Nie umiem odpowiedzieć. Pokiwałam lekko głową i cicho zaszlochałam. To chyba zezłościło Momo jeszcze bardziej bo uderzyła w szpitalną maszyne całkowicie ją niszcząc!
Wtedy do sali weszli lekarze z ochronom. Ktoś musiał słyszeć jej krzyki. Powalili ją na ziemie i zaczeli wyprowadzać z pokoju. W drzwiach odwróciła sie tylko i spojrzała mi prosto w oczy
-I always come back.... - powiedziała głośno. Nie zrozumiałam o czym do mnie mówi, co to jest za język? Mam nadzieje że to nic złego.......




"Mój Bohater" - Bakugo x ReaderOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz