Po kilku godzinach grania wszyscy siadają zmęczeni na ręcznikach.
-Pójde po coś do picia! - krzycze i ide do sklepu. Ale jest daleeeekooooo.... Tak bardzo nie chce mi sie iść ale musze.... Kiedy przechodze koło jednego z budynków daleko od plaży, czuje jak ktoś ciągnie mnie w miejsce pomiędzy budynkami. Czy liga złoczyńców znowu próbuje mnie porwać?! Zaczynam krzyczeć ale ktoś zasłania mi usta rękom. Czyli to już koniec.......
-Cicho głupia! - krzyczy dobrze znany mi głos.
-K-Kachan?! Senpai co ty robisz?! - krzyknełabym gdyby nie trzymał mi ręki na ustach.Po chwili gdy widzi że nic nie robie bierze ręke aleeeee.... przypiera mnie do ściany. Nie mam jak uciec!! Wtedy czuje jak wkłada kolano między moje uda...
-K-Kachan przestań... - mówie cicho ze łzami w oczach.
-Nie przestane dopóki nie powiesz mi o co ci chodzi.
-Nie wiem o czym mówisz....
-DOBRZE WIESZ!!! DLACZEGO MNIE IGNORUJESZ IDIOTKO?!?! tch przez ciebie nie wytrzymam.
-Kachan puść mnie. Nie ignoruje...
-POWIEDZ!
-B-bo....
-BO CO?!?!!1
-W-widziałam cie z Kirisiem... Już wszystko wiem...a-ale nie martw sie życze wam powodzenia...
Robi sie dziwnie cicho... Dlaczego nie odpowiada? No dalej powiedz coś........ Kachan dlaczego ty mi to robisz...
Zamiast odpowiedzi czuje dziwne ciepło na ustach. C-czy on!? to za dużo.... ostatnie co słysze to jego wystraszony głos. ciemność.....
CZYTASZ
"Mój Bohater" - Bakugo x Reader
RomancePiękna, popularna a do tego miła. A jednak wciąż samotna Czy możliwe że jej miłością okaże się osoba po której najmniej można się tego spodziewać?