rozdział 21

35 2 0
                                    


-izuwu moze lepiej z nim porozmawiaj... i tak już wie więc po co go unikać... - powiedziałam zatrzymujoc go.
-t-tak ale.... co jeśli mnie odrzuci...? b-boję sie...
-nie odrzuci wiem to!! już od dawna widzę jak na ciebie patrzy i nie jest to przyjacielskie spojrzenie!! poza tym nawet jeśli to... przecież sie przyjaźnimy... znamy go todoś taki nie jest! warto spróbować!!
-n-no dobrze... dziękuje yuki-chan... jesteś super przyjaciółkom...
-chodź bo to nie może czekać!! - łapie go za ręke i szukam todosia. - todoooooś!!! - wołam jednak nigdzie go nie widze. po drodze spytałam kilka osób czy go widzieli ale niestety nie... no cóż... 

wtedy zobaczyłam błysk białych włosów. to on.
-TOOOODOOOOŚ POCZEKAJ!!! - krzycze i biegne do niego.
-coś sie stało yuki-chan? - pyta smutno.
-izuwu ma ci coś do powiedzenia. no dalej... - popycham brokuła do dwuwłosego. - to ja was na chwile zostawie hihi!! - odbiegam na bok i chowam sie za ścianom.
-.... t-todoroki b-bo ja....
-ciii nic już nie mów.... - widze tylko jak przybliża sie i przytula izuwu. czerwony brokuł nie może nic odpowiedzieć z wrażenia. znowu mi sie udało!! tak sie ciesze!! - izuwu ja też cie lubie. będziesz moim botomem?
-t-t-tak!! - odpowiada a ich usta złączajom sie w namiętnym pocałunku. też bym chciała przeżyć takom miłość... 


bardzo cieszy mnie ich związek w końcu są ze sobom szczerzy.... 


"Mój Bohater" - Bakugo x ReaderOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz